Początek procesu beatyfikacyjnego ks. Romana Kotlarza, kapelana radomskiej Solidarności

      Uroczystości odbyły się wczoraj z udziałem hierarchów Kościoła oraz około 100 księży m.in. z diecezji radomskiej i sandomierskiej. Przybyła także najbliższa rodzina ks. Kotlarza, w tym osiem siostrzenic z parafii Koniemłoty, gdzie urodził się duchowny - podaje Radio Plus Radom. W homilii bp Henryk Tomasik podkreślał, że świadek Chrystusa jest apostołem, nie ogranicza się jedynie do praktykowania wiary w zaciszu własnego domu, ale odważnie wyznaje swoją wiarę w każdej sytuacji. - Takich świadków potrzebuje dzisiaj świat. Są oni potrzebni w zakonach, seminariach, w parafiach, w parlamencie, w szkołach, na uczelniach, w zakładach pracy i rodzinach - mówił ordynariusz radomski. Biskup Tomasik przypomniał słowa, którymi ostrzegano ks. Kotlarza: Ksiądz musi zaprzestać”. - Był wierny swojej misji, o której pisał do ks. prymasa Wyszyńskiego, że o 9.35 znalazł się „świadomie i dobrowolnie w ogromnej rzeszy strajkujących” - cytował duszpasterza radomskiej Solidarności biskup. Po liturgii rozpoczęła się pierwsza sesja procesu beatyfikacyjnego. Przewodniczy jej biskup radomski Henryk Tomasik. Życiorys ks. Romana Kotlarza przedstawił i prosił biskupa radomskiego o rozpoczęcie procesu beatyfikacyjnego ks. prałat Edward Poniewierski. W dalszej części sesji ksiądz bp Tomasik powiedział, że ks. Roman Kotlarz w swoim kapłańskim życiu szukał woli Bożej i realizował ją, gorliwie służąc ludziom i wypełniając wskazanie Chrystusa o błogosławionych, którzy „łakną i pragną sprawiedliwości”. Kolejne sesje będą już tajne. Zgodnie z prawem kanonizacyjnym przewidziana jest jeszcze jedna publiczna sesja – zamykająca dochodzenie na szczeblu diecezjalnym - informuje Radio Plus Radom. Ks. Roman Kotlarz urodził się 17 października 1928 w Koniemłotach. Zmarł 18 sierpnia 1976 w Radomiu, w niecałe dwa miesiące po wydarzeniach czerwcowych, podczas których błogosławił protestujących robotników idących przez miasto pod Komitet Wojewódzki PZPR. Już wcześniej był za swą działalność opozycyjną prześladowany, a przyczyną śmierci było pobicie przez Służbę Bezpieczeństwa.   .