Podpalił swoje mieszkanie, a potem groził, że spali wszystkich
- Pierwszego dnia roku o godz. 19.10 dyżurny Straży Miejskiej otrzymał
zgłoszenie od Straży Pożarnej, że na ul. Marii Gajl 22 doszło do pożaru
jednego z lokali, a na klatce schodowej trwa bójka, która utrudnia akcje
gaśniczą. Na miejsce wysłano funkcjonariuszy straży zezwalając im na
użycie sygnałów dźwiękowych i świetlnych. Na miejscu strażnicy
obezwładnili dwóch mężczyzn, z których jeden - jak się okazało - był
lokatorem płonącego mieszkania. Cały czas krzyczał, że spali wszystkich,
przy czym był bardzo agresywny. Funkcjonariusze ujęli go. Mężczyzna
przyznał się do podpalenia lokalu. Na miejsce wezwano pogotowie
ratunkowe - relacjonuje rzecznik SM w Radomiu Piotr Stępień.
Jak dodaje rzecznik, od mężczyzny wyczuwalna była woń alkoholu. Został przekazany patrolowi policji.
(kat)