Policyjna akcja. Czy tragedia pod Nowym Miastem czegoś nas nauczyła?
478 skontrolowanych pojazdów, 100 mandatów dla ich kierowców, 59 zatrzymanych dowodów rejestracyjnych - taki jest bilans policyjnej akcji "Bus" przeprowadzonej na drogach Mazowsza.
Policyjne działania odbyły się na krótko przed czwartą rocznicą
ogromnej tragedii, jaka miała miejsce w Nowym Mieście nad Pilicą, gdzie w
2010 r. doszło do jednego z najtragiczniejszyszch wypadków drogowych na
Mazowszu. Zderzyły się wtedy ciężarowe volvo i volkswagen bus, którym
przewożono ludzi w sposób, w jaki transportuje się ładunki. Zginęło 17
osób.
- Nie chcemy, by takie tragedie powtarzały się, dlatego
mazowiecka drogówka kontroluje tego typu pojazdy - wyjaśnia rzeczniczka
mazowieckiej policji Alicja Śledziona.
Funkcjonariusze
sprawdzają zatem ptrędkość z jaką jadą busy, zapisy tachografów, stan
techniczny, w tym sprawności podstawowych urządzeń i układów mających
wpływ na bezpieczeństwo jazdy. Kontrolują terminy badań technicznych i
dokumenty, badają trzeźwość kierowców.
Tym razem działania
przeprowadzono na terenie powiatów grójeckiego i sochaczewskiego
czterokrotnie, tj. 16, 19, 22 i 25 bb. Wzięło w nich udział 112
policjantów wspomaganych przez funkcjonariuszy Straży Granicznej oraz
Inspektorat Transportu Samochodowego. Sontrolowano 478 busów, na
kierowców nałożono 100 mandatów, zatrzymano 59 dowodów.
- Jednak jedynie
w dwóch przypadkach policjanci stwierdzili usterki mogące mieć
bezpośredni wpływ na bezpieczeństwo, a tylko w ośmiu nieprawidłowo przewożone osoby. W siedmiu pojazdach
policjanci ujawnili przewóz większej liczby osób niż było to
dopuszczalne, w jednym przewożono osobę w miejscu do tego
nieprzeznaczonym. Zatrzymano też dwóch kierowców pod wpływem alkoholu.
Jeden z nich, kierujący fordem transitem, stracił prawo jazdy ponownie.
Jak się okazało, zakaz kierowania pojazdami obowiązywał go do marca tego
roku, we wrześniu zdał ponowny egzamin na prawo jazdy, a teraz stracił
je ponownie - wylicza rzeczniczka.
Zdaniem policji prowadzone
przez drogówkę działania przynoszą zamierzone efekty. - Stan techniczny
tego typu pojazdów jest coraz lepszy, coraz rzadziej spotyka się
przypadki przewożenia osób w sposób zagrażający ich bezpieczeństwu -
ocenia Alicja Śledziona.
(kat)
Fot.: KWP Radom