Politechnika z nowym rektorem albo… kuratorem?

11 kwietnia 2012
- Sytuacja największej radomskiej uczelni jest tragiczna! Ma 30 mln zł długu i kredyty pod kredytami! - wyliczał jeden z kandydatów na rektora. - Sytuacja nie jest dobra, ale tylu długów szkoła nie ma! - zapewniał kontrkandydat z tytułem profesora.

 

Janusz Kalotka twierdził, że uczelnia stoi - jak ten rower - na głowie Aula wydziału ekonomicznego Politechniki Radomskiej wypełniona po brzegi (głównie kadrą akademicką) słuchała dziś dwóch pretendentów do fotela rektora. - Jestem bardziej menadżerem niż człowiekiem nauki a takiego potrzebuje Politechnika, która jest w dramatycznej, tragicznej sytuacji finansowej. 30 milionów złotych długu plus kredyty na kredytach. Taka jest sytuacja. Za chwilę nie będzie nam potrzebny rektor, bo nam dadzą kuratora! Jeśli sami nie uratujemy szkoły z zapaści to nam kogoś przyślą i zrobią tu swoje porządki – ostrzegał dr hab. inż. Janusz Kalotka. Nie powiedział skąd ma takie informacje, „bo w papiery nie zaglądał”, ale na zobrazowanie sytuacji wniósł na aulę rower i postawił go do góry kołami, czym niewątpliwie ożywił salę. Zakręcił kołem. - To kręcące się koło, to obecna sytuacja uczelni. Ja ten rower postawię na kołach: tak jak powinien stać. Kadra akademicka jest stara! Czy ktoś ma asystenta? Czy ktoś tu dba o swojego następcę? Cała uczelnia powinna być jak WiFi, łączyć studentów w temacie rozwoju, kultury, innowacyjności – mówił Janusz Kalotka.

Zbigniew Łukasik reagował spokojnieKontrkandydat, prof. Zbigniew Łukasik w tym czasie niejednokrotnie się uśmiechał. Zgromadzonym przez długie minuty wyliczał swe osiągnięcia na polu nauki. Opowiadał o swoim wkładzie w rozwój uczelni jak i instytucji działających w Radomiu, kraju i poza granicami państwa. Zapewniał o dalszym rozwoju radomskiej uczelni. Mówił także o sytuacji finansowej PR. – Ta przyznaję nie jest dobra, ale ja wiem, że uczelnia nie ma 30 mln zł. długu! - powiedział stanowczo nie podając także źródeł swych informacji.

Obaj kandydaci uczynią co w ich mocy, by dokończyć szybko proces przekształcenia Politechniki w uniwersytet. - Tylko niech to się w końcu skończy, bo moim zdaniem ten proces trwa o wiele za długo. Zakończmy tę historię pozytywnie! – atakował  Kalotka. - Zarządzanie uczelnią nie jest proste. Nie może polegać na zamykaniu tego, co jest nierentowne. To nie jest jazda na rowerze – odparował Zbigniew Łukasik. - Na stanowisku rektora w szkołach amerykańskich są menadżerowie. Tu, w Europie trzeba "ten element zmienić”, bo inaczej będziemy buksować – uzasadniał kontrkandydat.

Prof. Łukasik jest obecnie prorektorem uczelni do spraw dydaktycznych i studenckich. Jest absolwentem Wydziału Okrętowej Elektroradiotechniki i Automatyki Leningradzkiego Elektrotechnicznego Instytutu, specjalizuje się w automatyzacji procesów, technologiach informatycznych, systemach sterowania przemysłowego, robotyce. Interesuje się narciarstwem, turystyką górską, muzykę poważną, nurkowaniem i sportami ekstremalnymi. Nie przekazał tych informacji podczas swego wystąpienia, możemy je przeczytać na oficjalnej stronie PR.

Prof. Janusz Kalotka jest absolwentem Wydziału Mechaniki, Energetyki i Lotnictwa Politechniki Warszawskiej, z radomską uczelnią związany od 1979 r. Obecnie pracuje na stanowisku profesora na wydziale mechanicznym. – Jestem także biznesmenem – mówił zebranym. Jego działalność dydaktyczna obejmuje przede wszystkim prowadzenie wykładów z przedmiotów: termodynamika techniczna, technika cieplna, wytwarzanie energii elektrycznej, technologie ekologiczne w energetyce cieplnej, gospodarka cieplna i energetyczna, rynek energii. Jest także prezesem Izby Przemysłowo-Handlowej Ziemi Radomskiej.

O wyborze rektora zdecyduje jutro 60-osobowe kolegium elektorskie Politechniki.

 

Bartek Olszewski