Izraelska spółka iHLS jest zainteresowana sfinalizowaniem rozmów na temat zakupu akcji Portu Lotniczego Radom. Prezydent czeka teraz na wizytę przedstawicieli firmy w Radomiu i ocenia, że to będzie „kluczowy moment dla lotniska”.

"Izraelska spółka iHLS, o której głośno było kilka tygodni temu, chce przystąpić do ostatecznych negocjacji w sprawie nabycia części akcji spółki Port Lotniczy Radom. Ustalany jest już termin przylotu przedstawicieli firmy" - napisał na swoim profilu na Facebooku prezydent Radosław Witkowski. Zastrzega jednocześnie, że trudno teraz przewidywać jaki będzie efekt rozmów. "Dlatego z niecierpliwością czekam na wizytę potencjalnego inwestora. Te rozmowy będą kluczowe dla naszego lotniska' - uważa.
Miasto, jako właściciel Portu Lotniczego Radom, musi zachować 51 proc. akcji spółki lotniska i tyle samo procent głosów na walnym zgromadzeniu. Jak wcześniej informowaliśmy, Izraelczycy gotowi są zainwestować 40 mln euro. W lipcu odwiedzili Radom i oglądali lotnisko.
iHLS to izraelska spółka bezpieczeństwa wewnętrznego. Jest światowym liderem na rynku z zakresu nowych technologii wykrywania zagrożeń i zapewnienia ochrony, m.in. w transporcie powietrznym i morskim.
Port Lotniczy Radom czeka na strategicznego inwestora od dawna. Wcześniejsze próby pozyskania go nie powiodły się. A rozwój lotniska, w tym uruchomienie lotów, np. na Wyspy Brytyjskie, jest niemożliwy bez wydłużenia pasa startowego i wybudowania płyty lotniskowej. To największe inwestycje, jakie czekają PLR w najbliższym czasie. Maja kosztować około 100 mln zł.
W październiku radny Wiesław Wędzonka (PO) ujawnił, że PLR prowadzi także negocjacje ze Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi, które są zainteresowane inwestowaniem w system cargo na radomskim lotniksku. PLR potwierdził, że prowadzi rozmowy z różnymi potencjalnymi inwestorami, w tym z Emiratami.
bdb
kat