Poseł Sońta pełnomocnikiem radnej

Wiadomość przekazał przewodniczący komisji rewizyjnej Karol Sońta. - Otrzymałem je dziś o godz. 18.30 - poinformował, w czym wprawił w konsternację zebranych, a Waldemar Kordziński (PO)) aż złapał się za głowę.
Komisja rewizyjna bada - przypomnijmy - czy radna Lisiecka Kowalczyk złamała przepisy ustawy samorządowej, zabraniającej prowadzenia interesów na majątku gminy. Firma Akces TM, której była prezesem, wynajęła pomieszczenia w kamienicy przy ul. Rwńskiej 7 od miejskiej spółki "Rewitalizacja". Komisja próbuje ustalić, czy radna była jej szefem w momencie podpisywania umowy ze spółką.
Wczoraj komisja miała rozmawiać o okolicznościach transakcji z prezesem "Rewitalizacji" Mariuszem Mrozem i samą Agnieszką Lisiecką-Kowalczyk. Ta jednak dostarczyła pismo następującej treści: "Dziękuję bardzo za zaproszenie na posiedzenie w dniu dzisiejszym, ale późna godzina posiedzenia uniemożliwia mi obecność i uczestnictwo w posiedzeniu. Jednocześnie informuje, że ustanowiłam swojego pełnomocnika, a jest nim poseł Krzysztof Sońta, który w dniu dzisiejszym niestety, ale przebywa na posiedzeniu sejmowym w Warszawie. Proszę ewentualnie o przełożenie terminu posiedzenia na dzień niesejmowy najlepiej w godzinach dopołudniowych, bądź skierowanie do mnie dodatkowych pytań pisemnie z uwagi na upływający czas i konieczność szybkiego wyjaśnienia sprawy. Nadmieniam, że na wszystkie zadanie przez komisarza wyborczego merytoryczne pytania odpowiedziałam pismem skierowanym zarówno do komisarza jak i przewodniczącego Rady Miejskiej w Radomiu".
W tej sytuacji komisja wysłuchała wyjaśnień prezesa "Rewitalizacji" Mariusza Mroza. Wg niego spółka podpisała z firmą Akces TM umowę na najem pomieszczeń 17 listopada 2008 roku. - W imieniu Akcesu uczyniły to dwie osoby będące współwłaścicielami - mówił Mróz. Przyznał jednocześnie, że jedna z tych osób powoływała się na pełnomocnictwo prezesa spółki do podpisywania takiej umowy, choć fizycznie go nie posiadała. - W naszej pracy kierujemy sie zaufaniem, co oznaczało, że czekaliśmy na dostarczenie takiego pełnomocnictwa. Ale do dziś go nie widziałem - przyznał prezes Mróz.
Pomieszczenia przy ul. Rwańskiej 7 zostały przekazane 1 grudnia ub.roku, a 15 grudnia do "Rewitalizacji" dotarł odpis z KRS-u, że na dzień 28 października 2008 r. prezesem Akcesu była Agnieszka Lisiecka-Kowalczyk. - Zdecydowaliśmy wtedy, aby wezwać uprawnione do tego organa spółki do podpisania nowej umowy albo dostarczenia pełnomocnictwa, o którym mówiłem wcześniej. Pismo w tej sprawie dostarczyliśmy 17 grudnia, a następnego dnia zjawiła się u nas pani Joanna Kucharska i przedstawiła uchwałę nadzwyczajnego zgromadzenia wspólników Akcesu. Wynikało z niej, że to ona jest od 16 grudnia prezesem spółki. Wtedy też podpisaliśmy drugą, wiążącą nas umowę - wyjaśniał Mariusz Mróz.
Radni opozycji - Krzysztof Gajewski (Radomianie Razem) i Waldemar Kordziński (PO) nie kryli zdumienia. Pytali dlaczego przez Mróz nie zażądał wszystkich dokumentów od przedstawicieli Akcesu, w tym przede wszystkim aktualnego wypisu z KRS, gdzie znajdują się informacje o składzie zarządu spółki. - Takich bzdur dawno nie słyszałem, by podpisywać umowę z kimś przypadkowym. Wiara to jedno, a obowiązki to druga sprawa. Zakładam, że zaczął pan dopasowywać papiery do sytuacji - zarzucił Gajewski Mrozowi.
Komisja uznała, że przed sporządzeniem wniosków, powinna wysłuchać jeszcze radnej Lisieckiej - Kowalczyk i jej pełnomocnika. - Będę dzwonił do nich, by ustalić jak najbardziej dogodny termin dla obojga.
Wczorajsze posiedzenie wyznaczono na godzinę 19.
Z posłem Krzysztofem Sońtą nie udało nam się skontaktować.
Bożena Dobrzyńska