Posłowie PiS o Krajowym Planie Odbudowy. Jeśli ktoś jest przeciw, postępuje jak Sowieci

29 kwietnia 2021

Radomscy posłowie Prawa i Sprawiedliwości apelują do przedstawicieli wszystkich opcji politycznych w parlamencie, o wsparcie dla projektu i jednomyślne głosowanie za przyjęciem Krajowego Planu Odbudowy. – Ktoś, kto nawołuje do odrzucenia tego planu, postępuje tak, jak kiedyś sowieccy komuniści – porównuje poseł Marek Suski.

 

Fot. PiS Radom

 

Przypomnijmy, KPO jest podstawą do skorzystania z unijnych pieniędzy - Instrumentu Odbudowy i Zwiększenia Odporności. Jego wartość to 750 mld euro. Z tej puli Polska będzie miała do dyspozycji około 58 mld euro. Na tę kwotę składa się 23,9 mld euro dotacji i 34,2 mld euro pożyczek. KPO powinien zostać przyjęty przez Sejm, ale rząd PiS-u obawia się, że nie znajdzie większości, bo nie poprze go jeden z koalicjantów tworzących Zjednoczoną Prawicę - Solidarna Polska. Takie deklaracje wielokrotnie składali politycy tego ugrupowania. Ale PiS porozumiał się już z Lewicą, która zadeklarowała, że będzie głosować za KPO. Nie wiadomo jak zachowają się pozostałe partie opozycyjne, w tym Koalicja Obywatelska, która poparcie dla KPO uzależnia od spełnienia ich warunków.

Skorzysta region, skorzysta Radom

Posłowie PiS zorganizowali konferencję prasową na ul. Kozienickiej w pobliżu budowanego wiaduktu kolejowego nad modernizowaną linią kolejową nr 8. Poseł Marek Suski zaznaczył, że Polska ma szansę otrzymać 770 mld zł z funduszu, który jest przeznaczony na odbudowę gospodarki po pandemii. - Mimo, że Polska przeszła przez nią stosunkowo łagodnie, wielu przedsiębiorców musiało swoje interesy zamknąć, niektórzy nie wytrzymali tego czasu, pobankrutowali, a niektórzy przeżywają kłopoty i odbudowa gospodarki wymaga zastrzyku pieniędzy - mówi Marek Suski. Zaznacza, że te pieniądze, zgodnie z postanowieniami UE, mają być w dużym stopniu przeznaczone na służbę zdrowia, na ochronę zdrowia obywateli, bo "pandemia pokazała, że nie jest ona najmocniejsza".

- Druga pula pieniędzy jest przeznaczona na transformację energetyczną, czyli na odnawialne źródła energii. My tutaj w Radomiu już przygotowaliśmy możliwości inwestowania w te źródła - podkreśla poseł PiS, mając na myśli m.in. to, że siedzibą nowej spółki Enei, Nowej Energii, zajmującej się tymi zagadnieniami, znajduje się w Radomiu. - Liczymy, że te środki także wpłyną do nas i będą motorem napędowym modernizacji polskiej energetyki - dodaje Suski.

Trzecią część pieniędzy z KPO maja dostać samorządy. - Na inwestycje infrastrukturalne, samorządowe, więc liczymy, że nasze tereny i miasto Radom z tego funduszu będą mogły skorzystać, w tym np. na inwestycje w RADPEC-u - zaznacza parlamentarzysta PiS.

Ten kto przeciw, jest jak Sowieci

Marek Suski zaapelował do wszystkich radomskich parlamentarzystów, by poparli fundusz, który będzie służył rozwojowi kraju. - Dzięki tym pieniądzom możemy dogonić inne europejskie kraje i nasi obywatele będą żyli dostatnio - uważa poseł. Jego zdaniem, opozycja w polskim sejmie podważa jednak sens przyjęcia tych środków i tych, którzy chcą, by zasiliły one polską gospodarkę, nazywają zdrajcami. - To wstyd i brak odpowiedzialności za przyszłość Polski, za losy naszych obywateli, a ci wszyscy, którzy namawiają, by zrezygnować z tych funduszy zostaną rozliczeni przez wyborców - mówi parlamentarzysta PiS.

Suski przypomina, że po wojnie Rosja Sowiecka nie pozwoliła Polsce na skorzystanie z planu Marshalla. - Teraz mamy szansę skorzystać z takiego drugiego, europejskiego planu Marshalla i dziś jeśli ktoś nawołuje do odrzucenia tego planu, postępuje tak, jak kiedyś sowieccy komuniści, którzy okupowali Polskę. Szkodzi Polsce ten, który będzie głosował przeciwko - twierdzi poseł Suski.

Stalin zabronił

Posłanka Anna Kwiecień również nawiązała do planu Marshalla. - Niestety, Stalin zabronił skorzystania z tych środków państwom Europy Środkowej i Wschodniej. Dzisiaj stajemy drugi raz przed taką szansą, szansą ogromnego skoku cywilizacyjnego. te 770 mld zł, które zasilą w najbliższych siedmiu latach Polskę i polskie rodziny staną się dla nas wielkim impulsem i szansa na dogonienie tych państw, które skorzystały z tego pierwszego planu Marshalla - mówi Kwiecień.

Anna Kwiecień podkreśla, że nie wyobraża sobie, by jakikolwiek odpowiedzialny poseł zagłosował przeciwko ustawie o zasobach własnych. - Nie wyobrażam sobie, aby nie poparł rozwoju samorządów, szpitali, w tym powiatowych, przedsiębiorców. To jest ogromna szansa na rozwój regionu i miasta Radomia - przekonuje parlamentarzystka. wyraża tez nadzieje, że wszyscy posłowie ziemi radomskiej bez względu na opcję polityczną "będą mieli odwagę poprzeć ustawę i przyczynić się do rozwoju regionu". - Jeśli tego nie zrobią, nie będą mieli moralnego prawa pospisywać się pod inwestycjami, które - mam nadzieję - będziemy realizować w ramach tych środków, które napłyną do Polski - mówi Kwiecień.

Radom może dostać kilka miliardów

Poseł Andrzej Kosztowniak przypomniał, że 770 mld zł to największe w historii pieniądze dla państwa polskiego. - To dwa razy tyle pieniędzy, co w perspektywie europejskiej na siedem lat. Te pieniądze będą przydzielane - również dla ziemi radomskiej - w konkretnych obszarach - mówił Kosztowniak dodając, że dlatego wszyscy posłowie powinni go poprzeć ponad politycznie. - To szansa na dogonienie Europy Zachodniej, która jest nam dana raz w całym życiu - twierdzi Andrzej Kosztowniak. Uważa, że odpowiedzialnie powinny do tych pieniędzy podejść samorządy, w tym radomski, który może pozyskać pieniądze m.in. na ochronę środowiska, źródła energii odnawialnej, gospodarkę odpadami.  - Prezydent Radomia powinien dzisiaj przedstawić konkretny projekt w poszczególnych obszarach, po to by móc uszczknąć pieniądze z tych 770 mld zł. Ziemia radomska może uzyskać dziesiątki miliardów złotych, a samo miasto Radom kilka miliardów złotych - zapewnia Andrzej Kosztowniak.

Bożena Dobrzyńska

Tags