Powiat przysuski: krajobraz po nawałnicy

15 lipca 2011
Błyskawice, grzmoty, bardzo silny wiatr i ulewny deszcz. Nad czterema gminami powiatu przysuskiego przetoczyła się wczoraj po południu nawałnica. Straty są ogromne. Dziś zaczyna się ich liczenie.



Poczyniła ogromne szkody Wszystko zaczęło się ok. godz. 15. 30 i trwało kwadrans. Burza zrywała dachy, linie energetyczne, przewracała słupy i - często na drogi - ogromne drzewa. Powiatowa Straż Pożarna w Przysusze wyjeżdżała do interwencji ponad 40 razy. - Zabezpieczaliśmy domy kładąc na dachy plandeki i folie, usuwaliśmy drzewa - relacjonuje kpt. Roman Świercz z KPP w Przysusze.

Zerwała folie z tuneli z uprawami (fot.: PSP Radom) Nawałnica szalała w czterech gminach powiatu: Gielniowie, Rusinowie, Klwowie i Potworowie. - Ale najwięcej szkód zrobiła właśnie na terenie gminy Rusinów i Potworów. Łącznie uszkodzonych zostało 500 budynków mieszkalnych i gospodarczych - mówi kpt. Śiwercz.

Ogromne straty ponieśli mieszkańcy uprawiający pod folią warzywa, głównie paprykę. - Uszkodzonych zostało około dwóch tysięcy tuneli - dodaje R. Świercz.

Łamała drzewa (fot.: PSP Radom) W powiecie nadal są problemy z dostawami energii elektrycznej, gminy zamówiły u strażaków agregaty prądotwórcze. Inspektor nadzoru budowlanego oceni, które z budynków nadają się jeszcze do remontu, a które trzeba będzie postawić od nowa.

Wczoraj powiat przysuski odwiedził premier Donald Tusk. Zdesperowanym mieszkańcom obiecał pomoc. Wg niego, na wsparcie mogą liczyć nawet ci, którzy nie byli ubezpieczeni.

(bdb)