Premier Kopacz: Gwarantem zmian jest Radek Witkowski
Gośćmi kandydującego na urząd prezydenta Radomia Witkowskiego by li nie tylko jego niedawni konkurencji w wyborach, a teraz popierający go – Robert Dębicki Wojciech Bernat i członkowie stowarzyszenia Radomianie Razem, ale także prezydent Łodzi Hanna Zdanowska.
- Mieszkałam na Glinicach. Mieszkańcy Radomia wiedzą, że na tych Glinicach, na Plantach mieszkali ludzie, którzy potrafili się bić do końca – mówiła Ewa kopacz, a gdy usłyszała sympatyczny śmiech na sali dodała: - Bić się do końca, to nie znaczy, że nie zachowywali odpowiedniej kultury i szacunku dla swoich przeciwników. Ja nigdy nie uważałam, ze ktoś, kto mówi w sposób kulturalny, ciepły, ale merytoryczny jest słabszy tylko dlatego, że nie używa argumentów typu nieparlamentarnych określeń, lub wręcz wulgaryzmów - przekonywała. Zaznaczyła, że dziś siłą radomian jest to, że potrafią do ostatniej chwili, do ostatniej kropli krwi bić się o swoje słuszne sprawy. – Czerwiec ’76 – cała Polska patrzyła wtedy na nas. I dziś przyszedł taki moment, kiedy powinniśmy się pobić o zmiany dla Radomia.
Premier wyliczyła, jakie to mają być zmiany. – Takie, które dadzą nam odpowiedź na to, czy wybierzemy w niedzielę Radom dla swoich, czy Radom dla wszystkich. Radom ten, który się rozwija, ten który potrafi zapraszać inwestorów, czy Radom zarządzany przez ogarniętego niemocą, prezydenta, który śle listy otwarte i zamknięte i na tym kończy swoją aktywność – mówiła. – I wreszcie, czy wybierzemy dobrego prezydenta, czy wybierzemy po prostu Andrzeja Kosztowniaka – dodała. Podsumowała lata rządów PiS-u w Radomiu: 7 tys. osób, które wyjechały z miasta, wzrost zadłużenia o ponad 500 proc., zamiana magistratu i spółek meijskich w tzw. pośredniak ,przede wszystkim dla ludzi z PiS-u i ich rodzin.
Zdaniem Kopacz, jedyne inwestycje, jakie powstały w ostatnich latach w Radomiu – Fabryka Broni (i zamówienia na jej produkcję), Centrum Przetwarzania Danych Ministerstwa Finansów, Centrum Powiadamiania Ratunkowego - to inwestycje finansowane centralne.
– Jestem dumna z Radomia i w sposób szczególny zależy mi na jego sukcesie – podkreślała premier Kopacz. Zaznaczyła, że Radom znalazł się na bocznym torze i tylko obserwuje swoich rozwijających się sąsiadów takich jak Łódź, czy Warszawa. Powtarzała, że w Radomiu zadowoleni są tylko ci, którzy tu rządzą, nie sami radomianie. Bo oni oczekują na pracę, na to, by w mieście się coś działo, na to, by nie wyjeżdżali stąd młodzi ludzie. – Dlaczego mamy nie dać im tej szansy? Dajemy im także człowieka, który jest gwarantem tego, że te zmiany nastąpią. Tym gwarantem jest Radek Witkowski – zapewniała.
– Wybieram Radka, bo wybieram Radom śmiałych wizji. Radom marzeń i nadziei wielu ludzi myślących tak: czy to jest miasto, w którym ja chcę, czy muszę mieszkać? Ja chcę, by Radom był dla radomian miastem, w którym chcemy, a nie musimy mieszkać – tłumaczyła. Apelowała, by radomianie poszli do wyborów i zagłosowali za zmianą.
Radosława Witkowskiego wparła również prezydent Łodzi Hanna Zdanowska. Przypomniała, że przejęła rządy w Łodzi po poprzedniku związanym z PiS-em . – Miasto popadło w stagnację, w ruinę, w przygnębienie. To było bardzo smutne miasto. Widziałam na ulicach te smutne, szare twarze bez grama nadziei. W tej chwili Łódź jest miastem, które bardzo prężnie się rozwija. Niektórzy mówią, że zbyt dużo robi się naraz, ale my mamy apetyt . Mamy apetyt, żeby znowu wrócić do życia. Koniecznie chcemy stać się bardo dynamicznym miastem i to właśnie się dzieje – opowiadała Hanna Zdanowska.
Bożena Dobrzyńska