Premierowi się nie odmawia
Marzena Wróbel po głosowaniu w Sejmie nad zmianami w Konstytucji dotyczącymi ochrony życia postanowiła pożegnać sie z PiS; rozważała też możliwość przejścia do ugrupowania tworzonego przez Marka Jurka. - Jednak po wtorkowym posiedzeniu klubu zmieniłam zdanie. Zrobiłam to na wyraźne życzenie premiera Jarosława Kaczyńskiego - zapewniała dziś na specjalnie zwołanej konferencji prasowej Marzena Wróbel. - Premier prosił mnie także o to, bym przekonała do pozostania w PiS Marka Jurka. Uczyniłam to, bo sądzę, że w PiS można zbudować frakcję chadecką, co zresztą pokazało głosowanie nad zmianami w Konstytucji.
Jak podkreśla posłanka w klubie wywiązała się dyskusja, która ją ostatecznie przekonała. - A byłam w 99 procentach zdecydowana, by odejść – mówi Marzena Wróbel. - Dyskusja ta zadowoliła mnie, a ja sama zwracałam uwagę na nieprawidłowości związane z funkcjonowaniem partii.
Jednak pytana o konkrety, Wróbel nie chciała ich wymieniać. - Chcemy o tym rozmawiać w gronie partii. Liczę na zmiany, także w działaniu struktury lokalnej PiS, dlatego nie będę teraz się nad tym rozwodzić – wyjaśniała. - Zależy mi także by powrócić do sprawy tworzenia uniwersytetu w Radomiu, a w pierwszej kolejności państwowej wyższej szkoły zawodowej.