Prezydent Kosztowniak: – Życzę pani premier, by pamiętała o Radomiu
- Cieszę się z sukcesu osobistego pani marszałek. Czego możemy po niej oczekiwać? Czy możemy jako radomianie liczyć na więcej? Po raz pierwszy polityk Ziemi Radomskiej sprawował będzie tak ważną funkcję - komentuje desygnowanie Ewy Kopacz na premiera prezydent Andrzej Kosztowniak.
Opinię prezydenta Radomia publikuje oficjalny portal miejski. - Liczę,
że sytuacja ta przełoży się na wymierne korzyści dla Radomia i całego
regionu, jak miało to miejsce chociażby w przypadku premiera Donalda
Tuska, który dla Gdańska i całego Trójmiasta potrafił przeforsować
wielomiliardowe inwestycje. Każdy, kto ostatnimi czasy miał okazję
wybrać się samochodem bądź pociągiem do Trójmiasta, doskonale wie co mam
na myśli. Gdańsk zyskał olbrzymie inwestycje państwowe w infrastrukturę
komunikacyjną, jak również w naukę i nowoczesne technologie - podkreśla
Kosztowniak.
Nie ukrywa, że liczy także, że przyszła premier z
Radomia przygotuje "program inwestycji państwowych, które są niezbędne
dla naszego rozwoju i ważne także dla wyrównania szans w ramach
podzielonego ekonomicznie i społecznie Mazowsza". Prezydent ma na myśli:
wybudowanie linii kolejowej do Warszawy, obwodnicy zachodniej, drogi
szybkiego ruchu S12, czy wsparcie dla radomskiego lotniska.
Ale
to nie cała lista życzeń do Ewy Kopacz. Andrzej Kosztowniak oczekuje
dofinansowania z budżetu państwa (50 mln zł) budowy hali
widowiskowo-sportowej. "Jeżeli z pozycji Marszałka Sejmu wywiązanie się z
obietnic w tym zakresie było być może trudne, o tyle z pozycji szefa
rządu nie wydaje się rzeczą nie do zrealizowania " - uważa prezydent.
"Życzę
pani premier Kopacz wytrwałości w trudnej pracy oraz zwrócenia
baczniejszej uwagi na problemy Radomia i całego regionu, który w mojej
ocenie powinien zostać objęty strefą strategicznej interwencji państwa,
podobnej do tej, z której korzysta ziemia świętokrzyska, otrzymująca
dziesiątki miliardów złotych w różnych obszarach funkcjonowania" -
kończy prezydent Kosztowniak.
redakcja (bdb)