Przy Kochanowskim montują patriotyczną ławeczkę. Ta w Radomiu jest jedną z 16 w Polsce
Ma promować postawy patriotyczne i dlatego jej kształt przypomina kontury Polski w kolorze biało-czerwonym. Kontrowersyjna już ławeczka jest od dzisiaj montowana na obrzeżu parku Kościuszki, tuż przy pomniku Jana Kochanowskiego. Niezadowolonych radomian uspakajamy – będzie tu stała „tylko” do końca listopada.
Ławki mają pojawić się w 16 miastach Polski, radom jest jednym z nich. Korto za nimi stoi? - W związku z pojawiającymi się informacjami medialnymi informujemy, że za postawienie instalacji w kształcie konturu Polski odpowiada BGK. Stanowi to element akcji informacyjno-promocyjnej poświęconej inwestycjom, których realizację wspomaga BGK - wyjaśniała cytowana przez media Anna Czyż, rzeczniczka banku. Jak dodała, "tego typu instalacje są elementem scenografii podczas planowanych wydarzeń BGK i zostały ustawione pilotażowo".
Jedna ławeczka kosztuje około 100 tys. zł. Wszystkie - 1, 6 mln zł. Nie można wejść na nią nie zapoznawszy się z 15-puktowym, kuriozalnym wręcz regulaminem użytkowania. Zakazuje on m.in. przebywania na ławce większej liczby osób niż 3, których łączna waga nie może przekraczać 225 kg. "Dozwala" wchodzenia na instalację tylko po schodach przy jednoczesnym trzymaniu się poręczy. Nakazuje także korzystanie z ławki "tylko w pozycji siedzącej". Zakazuje z kolei stawania na niej, siadania na oparciu, skakania po instalacji czy używania urządzeń nagłaśniających.
Miasto: wyraziliśmy zgodę
Teren, na którym stawiana jest ławka należy do miasta. - Bank Gospodarki Krajowej zwrócił się do nas z wnioskiem o zezwolenie na dysponowanie terenem. Wyraziliśmy zgodę, pozytywną opinię wydał także konserwator zabytków - mówi Katarzyna Piechota-Kaim, rzeczniczka prezydenta. Jak zaznacza ławka ma stać w tym miejscu do końca listopada.
W Radomiu ci, którzy zasiądą na ławce, będą patrzeć na zabytkowy budynek Komisji Województwa Sandomierskiego, obecnie siedzibę radomskiej delegatury Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego i Urzędu Miejskiego. W intencji pomysłodawców, osoby korzystające z ławki miały spoglądać na inwestycje rządowe. W Radomiu trudno znaleźć takie miejsce.
bdb