Przy wigilijnym stole
Imprezy trwały na deptaku od rana - dzieciaki uczestniczyły w konkursie na najładniej ubraną choinkę, prezentowały jasełka. Wzdłuż ulicy stanął długi świąteczny stół, a na nim tradycyjne wigilijne potrawy. Radomianie gromadzili się przy nim jeszcze przed szesnastą; głodni mogli już wcześniej skorzystać z kulinarnej propozycji wojska - żołnierze serwowali gorącą grochówkę.
Po mszy w kościele garnizonowym na świątecznie udekorowanej estardzie pojawiły się władze miasta, parlamentarzyści, radni oraz hierarchowie kościołów: rzymskokatolickiego, ewangelickiego i prawosławnego. Betlejemskie Światełko Pokoju przekazał na ręce prezydenta Andrzeja Kosztowniaka komendant hufca ZHP Zbigniew Tomala. - Odebraliśmy je dziś rano od słowackich skautow na granicy w Łysej Polanie. Niech to światełko rozświetla te święta - mówił wręczając lampion prezydentowi.
- Dziękuję wam, że tu jesteście. Takie spotkania to już w Radomiu tradycja - zwrócił się do mieszkańców Andrzej Kosztowniak. - Składam najserdeczniejsze życzenia świąteczne wszystkim i każdemu z osobna. Zdrowia, radości i pomyślności. Wszystkiego, wszystkiego dobrego!
- Brawa dla pana prezydenta - zaczął swoje wystąpienie biskup Zygmunt Zimowski. - Dzięki za to światełko Chrystusa przyniesione z Betlejem przez harcerzy - mówił. - Dziękuję panu prezydentowi, radzie miejskiej i wielu osobom dobrej woli, wolontariuszom, że mogę być tutaj z wami. Przekazuję wam pasterskie pozdrowienia. Pokój z wami!
Dzielenie sie opłatkiem i wspólne składanie życzeń oraz poczęstunek zakończyłu te część "Gwiazdki". W dalszej - odbyła się m.in. licytacja bombek malowanych tydzień temu przez znanych radomian, wystąił z jasełkami wrocławski teatr uliczny, a na koniec zagrała góralska kapela.
Więcej zdjęć w Galerii