Przysucha liczy na pomoc premiera
Marian Niemirski prostuje informacje o rozmiarach start podawanych do tej pory. - Około 200 budynków mieszkalnych i 400 gospodarczych i około pięciu tysięcy - a nie dwa - jak mówiono - tuneli foliowych - wylicza. I po raz kolejny podkreśla: papryka uprawiana w tych tunelach to złoto, z którego żyją tutejsi mieszkańcy. - Nieszczęście przyszło w najgorszym momencie, w chwili kiedy plon miał przynieść satysfakcję z dotychczasowej pracy, tuż przed zbiorami - zaznacza.
Dziś wójtowie gmin powiatu przedstawią wojewodzie mazowieckiemu skład komisji do szacowania szkód. - Opracowujemy także petycję do premiera z naszymi propozycjami pomocy. Wczoraj pan premier złożył nam deklarację i na to wsparcie bardzo liczymy, bo samorząd ma tutaj ograniczone możliwości. Mamy nadzieję, że rząd wywiąże się z tych obietnic, premier Tusk taką nadzieję nam pozostawił - mówi Niemirski. Jego zdaniem rząd powinien uruchomić środki przeznaczone na likwidacje klęsk żywiołowych. - One nie tylko muszą być szybko uruchomione, ale przyznawane w ten sposób, by ominąć biurokratyczne, często głupie procedury - twierdzi starosta. Uważa, że w tym przypadku trzeba także obdzielić ludzi ogromną dozą zaufania. - Choć wiemy, że może wtedy także pojawić się patologia - sumuje nasz rozmówca.
(bdb)