Raczej spokojne dni

26 grudnia 2010
Nie licząc pożaru, święta mijają spokojnie. - Sporego natężenia ruchu spodziewamy się dziś wieczorem i w poniedziałkowy ranek, kiedy to będziemy wracać i jechać do pracy - mówi Rafał Jeżak z radomskiej policji.

 

ul. Grota Roweckiego - ślizgawkaDo tragedii doszło w pierwszy dzień świąt. Przy ul. Połanieckiej na Kierzkowie w pożarze zginął starszy mężczyzna. - Jeszcze nie znamy przyczyn pożaru. Na miejscu było kilka zastępów PSP. To właśnie strażacy znaleźli ciało. Ofiarą jest prawdopodobnie to 60-letni gospodarz domu. Prokuratura wyjaśnia i prowadzi postępowanie w tej sprawie - informuje Jeżak.

Na głównych drogach nawierzchnie są odśnieżone. Niestety, lekki śnieg i delikatny mróz zamienił boczne drogi w prawdziwe lodowiska. Tam trzeba bardzo uważać. Policja spodziewa się większego natężenia ruchu dziś wieczorem i jutro rano, podczas powrotów ze świąt. - A do tej pory na radomskich drogach, możemy powiedzieć - jest spokojnie. Niestety statystyki psują pijani kierowcy - dodaje Rafał Jeżak.

W pierwszy dzień świąt policja zatrzymała dwóch takich delikwentów. Pierwszy, już o godz. 9 rano, z prawie trzema promilami alkoholu w organizmie prowadził opla vectrę. Kolejny, tym razem obywatel Bułgarii, miał 0,51 mlg/l w wydychanym powietrzu. Obaj, zbyt wyskokowo świętujący mężczyźni, trafią przed sąd.

(raa)