Rada Miejska w Pionkach zostaje

We wczorajszym głosowaniu, które miało zdecydować o losach pionkowskich radnych uczestniczyło 4770 osób. - To za mało, by uznać jego wyniki za wiążące - wyjaśnia Elżbieta Białkowska z Delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Radomiu Elżbieta Białkowska. - Referendum byłoby ważne, gdyby do urn przyszło 4898 mieszkańców, czyli dwie piąte biorących udział w wyborach w 2006 r.
W tej sytuacji, jak podkreśla Białkowska, szczegóły wyboru mieszkańców Pionek są mniej istotne. - Za odwołaniem rady była zdecydowana większość - 4650 osób, przeciw - 91.
Komentuje przewodniczący Rady Miejskiej w Pionkach Dariusz Dolega: - Każdy wynik wyborów, czy referendum przyjmuje z pokorą. Podobnie było w przypadku referendum w sprawie odwołania burmistrza. Twierdził on, że 12 tysięcy mieszkańców, którzy pozostali wtedy w domach wyrazili dla niego poparcie. Ja powiem tak samo - ludzie, którzy nie poszli do lokali wyborczych doceniają to, co robimy, a to napawa mnie optymizmem i dumą. Oczywiście, że sporo mieszkańców było za odwołaniem rady, ale też trzeba się zastanowić, co było tego przyczyną. Ja też uważam, że już dość kłótni i kompromitacji miasta. Jestem przekonany, że to zło skończyło się 9 marca, kiedy sąd oddalił skargę Romualda Zawodnika w sprawie wygaśnięcia jego mandatu. Od tej pory wszystkie sesje przebiegają cudownie, merytorycznie, nie ma kłótni. Uważam, że całą przyczyną tego zła było zachowanie byłego burmistrza i jego manipulacje.
Od dwóch tygodni obowiązki burmistrza Pionek pełni Janusz Malik. Burmistrza mieszkańcy wybiorą 31 maja. - Wniosek o ogłoszenie wyborów czeka jeszcze na podpis premiera - mówi Elżbieta Białkowska.
(bdb)
Fot.: Marian Strudziński