Radni skwitują prezydenta

21 czerwca 2012
Czy prezydent dostanie absolutorium z wykonania budżetu Radomia za 2011 rok? To pytanie retoryczne, choć radni w tej sprawie będą głosować dopiero jutro. Arytmetyka pokazuje jasno: koalicja PiS - PSL, która ma w 28-osobowej radzie 15 głosów, "skwituje" Andrzeja Kosztowniaka.

 

Koalicja będzie -  Absolutorium jest właśnie skwitowaniem wykonania budżetu, a ten został zrealizowany - przypomina przewodniczący klubu radnych PiS w Radzie Miejskiej Jakub Kowalski. Przyznaje, że owszem, najważniejszy dokument miasta był w ciągu roku kilka razy "poprawiany, zmieniany, skorygowany", ale właśnie w takiej formie - uważają radni PiS - prezydent go wykonał. - Pozytywną opinię wydała także Regionalna Izba Obrachunkowa, która nie wniosła żadnych zastrzeżeń - podkreśla Kowalski. Zaznacza, że Radom jest w całkiem dobrej sytuacji finansowej, zwłaszcza na tle innych miast w Polsce. - Wiele z nich ma zadłużenie na poziomie 40 - 60 proc. budżetu, u nas ten poziom wynosi 38 proc., a więc jest całkiem bezpieczny - twierdzi Jakub Kowalski.

Jak zachowa się opozycja? Platforma Obywatelska swoje stanowisko wypracuje dziś wieczorem, ale za kwitującą' prezydenta uchwała na pewni nie zagłosuje. - Nie popieramy takiego podejścia do budżetu, choć istotnie z formalnego punktu widzenia wszystko jest w porządku - ocenia szef klubu PO w radzie Waldemar Kordziński. -  Mówimy tu choćby o oświacie. Prezydent przedstawił nieprzygotowane zmiany sprowadząjące się do zamykania placówek czy ograniczania ich działalności, a nie reformę, która uwzględnia niż demograficzny - wylicza Kordziński. Krytycznie wypowiada się o przejęciu przez miasto MPK, co już niebawem spowoduje podniesienie cen biletów w komunikacji miejskiej.

Podobną opinię wyraża przewodniczący klubu radnych SLD Zenon Krawczyk. - Sprzeciwiamy się tendencjom, konsekwencją których jest taka konstrukcja budżetu. Miasto się nie rozwija. Bezrobocie nie maleje, a mieszkańcy obciążani są coraz to wyższymi podatkami i wzrostem cen usług komunalnych. Teraz na garnuszek bierzemy sobie MPK, a bilety już drożeją. W firmie będą spać spokojnie, bo w razie czego przyjdą do rady po pieniądze, choćby na nowy tabor. I tak teraz żyją wyłącznie z własnego majątku. Prezydent chce oddzielić się od powiatowego urzędu pracy i utworzyć własny, a to przecież kosztuje. Pracy od tego nie przybędzie, tak jak herbata nie staje się słodsza od mieszania - porównuje Krawczyk. Przypomina też bezsensowne podejście do inwestycji: tunel w ul. 1905 Roku, z którego wyjeżdża się na szlaban przejazdu kolejowego, czy ul. Mieszka I "budowaną na wysypisko śmieci".

Z szefem klubu radnych Radomianie Razem - Kocham Radom Kazimierzem Woźniakiem nie udało nam się skontaktować. 

 

Bożena Dobrzyńska

 

Uchwalony 30 grudnia 2010 r. budżet Radomia na 2011 rok po stronie dochodów zamknął się kwotą 891 621 400 zł, natomiast po stronie wydatków -  890 394 765 zł;  różnica w wysokości 1 226 635 zł stanowiła planowaną nadwyżkę budżetową.

Jak czytamy w sprawozdaniu z realizacji budżetu przygotowanego przez skarbnika miasta "plan dochodów uchwalonego budżetu został zwiększony o kwotę 2 571 897, tj. do wysokości 894 193 297 zł (...) zwiększony został również plan wydatków o kwotę 3 430 799 zł, tj. do wysokości 893 825 564, (...). W wyniku dokonanych zmian w planie dochodów i wydatków budżet Radomia na 31 grudnia 2011 roku zamknął się planowaną nadwyżką budżetową w kwocie 367 733 zł (...) dochody budżetowe zrealizowane zostały w łącznej kwocie 878 598 692 zł, tj. w 98,3 proc. planu, natomiast wydatki budżetowe w wysokości 863 581 326,44, zł tj. w 96,6 proc. planu, a więc na koniec 2011 roku zrealizowana została nadwyżka budżetowa w kwocie 15 017 366 zł".