Radni: Wyłapać cwaniaczków parkujących na karty dla niepełnosprawnych!

24 września 2012
Radni postanowili: strefa parkowania zostanie poszerzona, niepełnosprawni będą mogli parkować jak dotychczas, bezpłatnie. - Trzeba walczyć z cwaniaczkami wykorzystującymi karty wydawane niepełnosprawnym - apelował radny Jakub Kowalski (PiS).

 

I kto zaparkował? Niepełnosprawny czy cwaniaczek?Radni debatowali dziś nad płatną strefą parkowania w Radomiu. Emocje miał wzbudzić pomysł, by niepełnosprawni bezpłatnie mogli parkować jedynie na miejscach wyznaczonych. Jednak MZDiK, autor projektu uchwały w tej sprawie wniósł do niego autopoprawkę. - Przepisy dotyczące osób niepełnosprawnych w strefie płatnego parkowania pozostaną na starych zasadach - wyjaśniał podczas sesji dyrektor MZDiK Kamil Tkaczyk. - Ale problem pozostaje, bo w strefie parkują różne osoby wykorzystując wydane zezwolenia niepełnosprawnym. Problem jest potężny, a Radom jest numer jeden w kwestii ułatwień dla niepełnosprawnych. Z oszukującymi coś należy zrobić - podkreślał wiceprezydent Igor Marszałkiewicz, zbierający pochwały nawet od opozycji za wycofanie się z pomysłu ograniczającego postój jedynie na kopertach.

I rozgorzała dyskusja, do której zapisało się aż 17 radnych! - Decyzja, którą dziś podejmujemy jest dobra i niedobra. Z całą pewnością nie jest to atak na niepełnosprawnych. Ktokolwiek jeździ autem po mieście wie, że cierpią oni przez innych kierowców. W czwartek sam widziałem: pod M1 nowym bmw zaparkował pan na kopercie dla niepełnosprawnych. Dobrze ubrany, szybko wybiegł do marketu. Dzisiaj takich osób jest najwięcej. Całe rodziny jeżdżą na kartach dla niepełnosprawnych. Cwaniaczki zajmują miejsce dla niepełnosprawnych! Musimy coś zaradzić, podnieść rękę na cwaniaczków! - alarmował szef klubu radnych PiS Jakub Kowalski, choć nie podzielił się z kolegami radnymi informacją, czy powiadomił straż miejską lub policję widząc "pana w bmw". - Sam znam rodzinę, która wysłała dziadka po cztery takie karty - opowiadał za to.

 

- Trzeba karać, dotkliwie karać tych, co wykorzystują miejsca parkingowe dla niepełnosprawnych! Wyrabiałem dla syna taką kartę. Urzędnik był profesjonalny, zajęło to jakieś 15 minut. Gratuluję władzom tak dobrze działającego urzędu - cieszył się Jan Szary (PiS), na co ze swojego miejsca  wiceprezydent Anna Kwiecień pytała: - Ale jak karać? - A już z mównicy dodała: - Miesięcznie składanych jest ok. 80 podań z wnioskiem o zezwolenie dla niepełnosprawnego na darmowe parkowanie w strefie. Dostają je osoby także o umiarkowanym stopniu niepełnosprawności, np. ze schorzeniami laryngologicznymi. Niestety często się zdarza, że takie zezwolenia wykorzystują osoby po zmarłych niepełnosprawnych. Wydawanie kart regulują przepisy, także unijne. W mieście mamy sytuację patologiczną, bo osoby zdrowe nie mają żadnych zahamowań, aby wykorzystywać karty niepełnosprawnych. Zajmują normalne miejsca, nie tylko koperty, i samochody stoją godzinami - mówiła Anna Kwiecień.

- Dlatego zlikwidować większą część strefy płatnego parkowania w centrum! - proponował Kazimierz Woźniak (Radomianie Razem - Kocham Radom). Dla radnego opłaty w strefie to kolejny podatek. - A samochodów będzie przybywać. Ich właściciele płacą podatki i zawsze znajdą się tacy, którzy dodatkowych opłat nie chcą płacić! Budujmy parkingi! - apelował.

 

Wiceprezydent Marszałkiewicz wyliczał: - W ciągu ostatnich pięciu lat przybyło w Radomiu 50 tys. samochodów. Urzędnicy mogliby swoimi samochodami zająć wszystkie miejsca w strefie. W nowej perspektywie unijnej planujemy wybudować dwa, trzy parkingi przy pomocy funduszy z UE. Dla pracowników urzędu będzie parking w tzw. wnęce, między VI LO i ulicą Staszica, pozostałe przy urzędzie będą płatne, dla wszystkich - zapewniał Marszałkiewicz. - W Radomiu wydanych jest 6 tys. 248 kart na 1600 miejsc parkingowych. Z przywileju darmowego parkowania dla niepełnosprawnych korzystają także kierowcy spoza Radomia. Nie ma centralnej bazy i trudno zweryfikować dane z karty - uzupełniali Anna Kwiecień i Kamil Tkaczyk.

Za uchwałą rozszerzająca strefę było 22 radnych, czterech się wstrzymało, jeden był przeciw.

 

Przepisy dotyczące parkowania osób niepełnosprawnych w strefie płatnego parkowania pozostaną na starych zasadach. Sama strefa powiększy się się o blisko 185 płatnych miejsc parkingowych w śródmieściu (przy budynku BGŻ, przy skrzyżowaniu Kilińskiego i Witolda oraz parkingi przy Urzędzie Miejskim). - Dostaliśmy sporo wniosków od samych przedsiębiorców, którzy prowadzą działalność np. przy ul. Kilińskiego. Skarżyli się, że już rano, ok. godz. 7, place są zablokowane i klienci nie mają gdzie zaparkować. BGŻ i PKO też prosiły o naszą interwencję - uzasadniał decyzję o poszerzeniu strefy dyrektor MZDiK.

Bartek Olszewski