Radom jest coraz mniejszym miastem

7 grudnia 2014

Radom - pod względem liczby ludności - staje się coraz mniejszym miastem. Mamy ujemny przyrost naturalny i ujemne saldo migracji. Radomski rynek pracy to z jednej strony wysoka stopa bezrobocia i najniższe miesięczne zarobki, a z drugiej - rozwijająca się przedsiębiorczość. Plusem jest coraz  bogatsza oferta kulturalna.



 

- To wiarygodne dane - zapewniają pracownicy GUSTak Radom wygląda w statystycznbej pigułce. Przygotował ją Główny Urząd Statystyczny i zaprezentował dziennikarzom, pokazując miasto na tle innych na Mazowszu: Warszawy, Płocka, Ciechanowa, Ostrołęki i  Siedlec. Dane dotyczą roku 2012, ale jak zapewnia zastępca dyrektora GUS Agnieszka Ajdyn, są wiarygodne. - Zmiany zachodzące w dłuższej prezpektywie czasowej (a GUS badał lata 2007-2012) sa wyraźniejsze. Pondato musimy porównywać analogiczne okresy, np. rok do roku, a rok 2014 jeszcze trwa - tłumaczy dyrektor Ajdyn.

Więcej kobiet niż mężczyzn
Radom jest drugim miastem województwa mazowieckiego pod względem powierzchni i liczby ludności. Na koniec 2012 r. liczył niemal 220 tys. mieszkańców, co stanowiło ponad 4 proc. ludności województwa.
Cechą charakterystyczną dla miast jest przewaga liczby kobiet nad liczbą mężczyzn. W Radomiu, podobnie jak w Ciechanowie, na 100 mężczyzn przypada 110 kobiet. Relacje obydwu płci i nadwyżki jednej nad drugą zmieniają się wraz ze zmianą wieku ludności. Nadwyżka mężczyzn nad liczbą kobiet występuje w większości roczników poniżej 28. roku życia. Natomiast proporcja ta zmienia się na korzyść kobiet w starszych rocznikach. - Ma to związek z różnicą w umieralności według płci – przeciętne dalsze trwanie życia kobiety jest znacznie dłuższe niż mężczyzny. W podregionie radomskim dziewczynka urodzona w 2012 r. będzie żyła przeciętnie 81 lat, a chłopiec 72 lata - wyjaśnia rzeczniczka GUS w Warszawie Justyna Wrocławska.

Starzejemy się
Niestety, Radom się starzeje. - Zjawisko to jest wynikiem zmniejszania się udziału roczników młodszych i wzrostu udziału roczników starszych. W ciągu zaledwie kilku lat – od 2005 do 2012 r. liczba dzieci i młodzieży do lat 17 zmniejszyła się o niemal 7 tys., natomiast liczba osób w wieku poprodukcyjnym (60/65 lat i więcej) zwiększyła się o blisko 7 tys. osób. Wraz ze zmianą struktury wieku mieszkańców zmieniła się również mediana (średnia) wieku ludności Radomia. W 2005 r. mediana wieku wynosiła blisko 37 lat. Po upływie siedem lat wiek środkowy ludności wzrósł o prawie trzy lata i wyniósł ponad 39 lat - dodaje rzeczniczka.

Coraz nas mniej
W ostatnich kilkunastu latach liczba mieszkańców Radomia zmniejszała się, przy czym w 2012 r. było to jedyne miasto spośród wszystkich porównywanych,  które odnotowało ujemny wskaźnik przyrostu naturalnego – minus 1,1 w przeliczeniu na 1 tys. ludności. Oznacza to, że liczba zgonów była większa niż liczba urodzeń żywych. Dodatkowo więcej mieszkańców Radomia wyjeżdżało niż osiedlało się na stałe. Wskaźnik salda migracji wyniósł minus 3,8 w przeliczeniu na 1 tys. ludności. Jednak, jak sie okazuje, to nie radomianie najczęściej wyjeżdżaja z rodzinnego miasta. - W wyniku migracji najwięcej mieszkańców w przeliczeniu na 1 tys. ludności ubyło w Ciechanowie – minus 7,5. Radom znajduje się wśród najbardziej wyludniających się obszarów województwa mazowieckiego. Jest to wynik ujemnego przyrostu naturalnego i przewyższającego go, ujemnego salda migracji. Mieszkańcy Radomia chętnie osiedlają się na obszarach poza granicami miasta, stąd też gminy podmiejskie, bezpośrednio sąsiadujące z miastem to gminy zaludniające się - mówi Wrocławska.

Nie ma pracy, słabe płace
W 2012 r. w Radomiu na każdy 1000 mieszkańców przypadało średnio 112 firm. Po wyłączeniu Warszawy, na tle pozostałych miast Radom uplasował się pod względem wartości tego wskaźnika na pierwszym miejscu. Wynik ten świadczy o rozwijającej się przedsiębiorczości.

Statystyka nie kłamie - w Radomiu jest z pracą źle. Na koniec 2012 r. w mieście pracowało blisko 54 tys. osób. Liczba pracujących w przeliczeniu na 1 tys. ludności wynosiła 231 osób, co uplasowało Radom na ostatniej, szóstej pozycji. Wśród analizowanych miast Radom charakteryzował się także najniższym przeciętnym miesięcznym wynagrodzeniem brutto, które w 2012 r. wyniosło 3 tys. 412 zł i było o blisko 1670 zł niższe od najwyższego, notowanego w Warszawie. Przeciętne miesięczne zarobki były tutaj na podobnym poziomie co w Ciechanowie i Siedlcach – różnica to zaledwie kilkadziesiąt złotych mniej.

O trudnej sytuacji na lokalnym rynku pracy świadczy również najwyższa stopa bezrobocia i najwyższy udział bezrobotnych w ludności w wieku produkcyjnym wśród analizowanych miast. Problem ze znalezieniem pracy mają przede wszystkim młodzi mieszkańcy – w 2012 r. osoby poniżej 35. roku życia stanowiły 29 proc. ogółu zarejestrowanych bezrobotnych. W Radomiu stopa bezrobocia rejestrowanego wyniosła blisko 23 proc.

Kultura i turystyka mają się lepiej
Co może dziwić, Radom na tle pozostałych miast Mazowsza, wyróżnia się bogatą ofertą kulturalną. a jeszcez dziwniejsze to, że miasto coraz częściej odwiedzają turyści. W 2012 r. baza noclegowa obejmowała 14 turystycznych obiektów, które oferowały niemal 1000 miejsc noclegowych. Stopień wykorzystania miejsc noclegowych ukształtował się na poziomie blisko 26 proc. i uplasował Radom na trzecim miejscu wśród analizowanych miast. Turyści zagraniczni w 2012 r. stanowili ponad 15 proc. ogółu korzystających z noclegów, przy czym byli to głównie Ukraińcy – prawie 17 proc., Niemcy – blisko 16 proc. oraz Rosjanie – niemal 12 proc.Daje nam to drugie miejsce po Warszawie!

 

W związku i ze średnim wykształceniem

I na koniec jeszcze jedna pigułka. - Statystycznie mieszkańcem Radomia częściej jest kobieta niż mężczyzna. Przeciętny mieszkaniec miasta ma ponad 39 lat. Według wyników Narodowego Spisu Powszechnego Ludności i Mieszkań 2011 ma średnie wykształcenie i żyje w związku małżeńskim. Gospodarstwo domowe przeciętnego radomianina liczy średnio trzy osoby. Statystyczny mieszkaniec zarabia przeciętnie 3 tys. 412 zł brutto na miesiąc. Najczęściej zatrudniony jest w firmie z grupy „pozostałe usługi”, m.in. w edukacji, opiece zdrowotnej i pomocy społecznej - wymienia Justyna Wrocławska.

 

(kat, bdb)