Radom jest wolny!
- Bryczką w asyście ułanów zajechali marszałek Piłsudski wraz z przyszłym premierem Ignacym Janem Paderewskim. Na gmachu Corazziego zawisły biało-czerwone sztandary. Znak, że Polska – i Radom – są niepodległe.
Jak co roku inscenizację historyczną – w historycznym miejscu - przygotowali uczniowie i nauczyciele Zespołu Szkół Ogólnokształcących im. Jana Kochanowskiego.
- Kiedy skończyła się i wojna światowa i kształtowały się ośrodki władzy w Warszawie, Lublinie, Poznaniu, Paryżu, w Radomiu 2 listopada powstała Republika Radomska. W nocy poprzedzającej ten dzień w mieszkaniu adwokata Jana Wigury ukonstytuował się tzw. Komitet Pięciu i zorganizował autonomiczne, niezależne państwo – Radom. Przetrwało ono zaledwie sześć dni, po tym czasie republika Radomska podporządkowała się Rządowi Lubelskiemu – mówił nauczyciel historii w „Kochanowskim” dr Adam Duszyk.
Zaznaczył, że społeczność szkolna co roku przypomina o tym, bo "kształtowanie świadomości historycznej to nie jest prosta sprawa. Nie może to być jednorazowa akcja, jednorazowy zryw, o którym na drugi dzień nie będziemy pamiętać". - Przypominanie o istnieniu Republiki Radomskiej stało się dla szkoły rodzajem misji - podkreślił.
Na gmachu dawnej Guberni Radomskiej - tak jak przed 95 laty - zawisły biało-czerwone flagi. W 1918 r. z balkonu ozdobionego biało-czerwonym sztandarem przemawiał do radomian dr Stanisław Kelles-Krauz.
Do zgromadzonych przyjechali także znamienici goście – sam marszałek Józef Piłsudski (w tej roli od kilku lat były polonista z VI LO Zbigniew Wasilewski) i desygnowany na premiera powstającego rządu Ignacy Jan Paderewski. Kompozytor, pianista i mąż stanu zapewniał – tak jak przed 95 laty w Sejmie – że będzie dbał przede wszystkim o dobro Polski i narodu.
Na zakończenie uczestnicy Marszu Niepodległości przeszli na Rynek pod pomnik Czynu Legionowego.
(bdb)