Z policji

Na skrzyżowaniu ulic Grzecznarowskiego i Białej w Radomiu zderzyły się samochody, w tym oznakowany radiowóz. Policjanci jechali na pilną interwencję przy wykorzystaniu sygnałów świetlnych i dźwiękowych do osoby, której życie mogło być zagrożone. Trzy osoby, w tym dwaj policjanci, trafili do szpitala na badania.

Wypadek z udziałem trzech samochodów i  pieszej na drodze 737 w Jedlni . Dwie osoby zostały przewiezione do szpitala. Jako jeden z pierwszych na miejscu zdarzenia był mł. asp. Bartłomiej Rybak z mazowieckiej drogówki, który jest także ratownikiem i druhem w OSP Pionki. Był to dla niego pierwszy dzień urlopu.

Była policjantka radomskiej drogówki stanie przed sądem za złożenie fałszywych zeznań i zawiadomienie o niepopełnionym przestępstwie kradzieży z włamaniem do należącego do niej samochodu. Pierwsza rozprawa 17 września.

Policjanci z radomskiej drogówki podczas kontroli trzeźwości kierowców zatrzymali 43-latkę, która prowadziła samochód pod wpływem alkoholu. Kobieta wykonywała usługi transportowe na aplikację i przewoziła pasażera. Teraz odpowie przed sądem.

Dramatyczne zdarzenie w Częstoniewie w gminie Grójec. 2,5-latek wypadł tam z okna bloku na pierwszym piętrze. Nieprzytomne dziecko w poważnym stanie zostało przetransportowane do szpitala w Warszawie. Chłopiec – informuje policja – był pod opieką dorosłej osoby.

Dwaj mężczyźni wycinali i kradli drzewa na terenie Nadleśnictwa Zwoleń. Policjanci ze Zwolenia zatrzymali 36- i 34-latka na gorącym uczynku. Teraz za swój czyn odpowiedzą przed sądem. Grozi im kara od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności.

Nieustąpienie pierwszeństwa było przyczyną dwóch wypadków, do których doszło wczoraj na terenie powiatu radomskiego. Jeden z uczestników nie posiadał prawa jazdy, a kolejny miał przy skuterze tablice rejestracyjne przypisane do innego pojazdu. Policjanci wyjaśniają wszystkie okoliczności tych zdarzeń.

Po kłótni z 30-latką mężczyzna przy pomocy młotka doprowadził do śmierci kobiety. Z Opola, gdzie miało miejsce tragiczne wydarzenie, oprawca uciekł na teren województwa mazowieckiego, ale w niespełna 12 godzin od popełnienia przestępstwa, policjanci ustalili i zatrzymali 20-latka podejrzanego o zabójstwo.

Młoda kobieta stała na gzymsie mostu kolejowego. W każdej chwili mogła zachwiać się i spaść. Na szczęście policjanci z Warki zdążyli z pomocą i uratowali życie dziewczyny. W jej odnalezieniu kluczowe okazały się odgłosy przejeżdżającego pociągu, które usłyszał dyżurny podczas rozmowy telefonicznej ze zdesperowaną.

44-latka miała w swoim domu m.in. amfetaminę i mefedron. Policjanci z wydziału dw. z przestępczością narkotykową KMP w Radomiu zatrzymali kobietę. Zastosowano wobec niej policyjny dozór. Za posiadanie takich ilości środków odurzających grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.