Radomscy akordeoniści na Antypodach

    Dotychczas chłopcy zagrali w Konsulacie Generalnym RP w Sydney, w stolicy Australii - Canberrze oraz powtórnie w Sydney, tym razem w Polskim Klubie w Ashfield. "Ich koncerty cieszą się ogromnym powodzeniem, a z każdym kolejnym przybywa na nie coraz więcej osób zapełniających sale koncertowe po brzegi. Wszyscy z dużym zainteresowaniem wsłuchują się  w ponad półtoragodzinną dawkę akordeonowego brzmienia w wykonaniu, jakiego wcześniej nie słyszeli. Jak słuchacze koncertu podkreślają po ich zakończeniu - częstokroć nawet nie wyobrażali sobie, że akordeon może być instrumentem na którym da się zagrać nie tylko muzykę ludową czy folkową, ale także – a w przypadku koncertu młodych radomian nawet przede wszystkim – muzykę klasyczną" -pisze do nas pan Roman Poterała. Chłopcy grają jednak w czasie swoich koncertów także walce, tanga, muzykę filmową czy etniczną w nowych i nieznanych dotychczas aranżacjach. Jedną z tych nowych aranżacji napisał dla nich nauczyciel z radomskiej szkoły muzycznej Tomasz Gieroń. Za ten właśnie utwór, grany przez młodych radomian na finał ich koncertu chłopcy zawsze zbierają ogromne brawa. "Warto też podkreślić, że każdy z dotychczasowych koncertów kończył się bisami, a po nich długimi brawami, licznymi gratulacjami i wyrazami uznania odbieranymi przez chłopców od słuchaczy" - dodaje autor australijskiej relacji. Wśród gości koncertu znajdują się zarówno członkowie Polonii zainteresowani tak młodymi polskimi wykonawcami w Australii, jak też rdzenni Australijczycy oraz przedstawiciele innych nacji zamieszkujących Australię, jak choćby Chińczycy – bardzo ceniący sobie muzykę akordeonową w dobrym wykonaniu. W czasie swojej trasy koncertowej młodzi radomianie prezentują się zarówno solowo, w duecie, jak też w trio pod nazwą „Accordions For World”- trochę przewrotną, ale też świetnie ukazującą przede wszystkim chęć promocji muzyki na swoim ulubionym instrumencie. Chłopcy na co dzień uczą się gry na akordeonie pod okiem nauczycieli: Mikołaj Skopek i Piotr Motyka w klasie akordeonu Artura Miedzińskiego, natomiast Piotr Poterała w klasie Tomasza Gieronia. Koncerty młodych radomskich akordeonistów oraz cały ich pobyt w Australii rejestrowany jest przez kamery producentów, którzy chcą stworzyć film o charakterze dokumentalnym, ukazujący innym nastolatkom, że warto jest mieć pasje oraz sukcesywnie i regularnie je rozwijać pracując nad tym każdego dnia.  "Wówczas łatwo się przekonać, że marzenia się spełniają – nawet już od najmłodszych lat.  Młodzi radomianie marzyli, aby kiedyś zagrać swoje koncerty w Australii, aby przy okazji zobaczyć kangury i móc przytulić misia koalę… I oto marzenia spełniają się niezależnie od wieku, ale zależnie od zainwestowanych w nie codziennej i regularnej pracy…" - konkluduje Roman Poterała. Dziękujemy panu Romanowi Poterale za informacje i zdjęcia.