Radomska Orkiestra Kameralna na Święto Niepodległości. Pieśni i sonety miłosne

7 listopada 2019

Radomska Orkiestra Kameralna, jak co roku pragnie uroczyście uczcić nadchodzące Święto Niepodległości; zaprasza w sobotę, 8 listopada o godz. 18 na specjalny koncert. W programie m.in. pieśni Mieczysława Karłowicza i sonety miłosne Tadeusza Bairda w wykonaniu Marcina Bronikowskiego. ROK wystąpi pod batutą Jana Jakuba Bokuna.

 
Marcin Bronikowski

Marcin Bronikowski

  Koncert nosi tytuł "Pieśni i sonety miłosne". Miłość obecna jest w każdych czasach. Była też doświadczeniem naszych rodaków pod zaborami jak i znana jest mieszkańcom wolnej Polski. Radomska Orkiestra Kameralna wraz z Marcinem Bronikowskim przedstawi dwa spojrzenia na miłość wspaniałych polskich kompozytorów. Jedno romantyczne, a zarazem modernistyczne podejście Mieczysława Karłowicza (1876-1909), drugie nowoczesne czerpiące z renesansu, Tadeusza Bairda (1928-1981). Wśród 29 młodzieńczych pieśni Karłowicza, który traktował je poniekąd jako efekt uboczny poszukiwań własnego miejsca w muzyce, można wyróżnić dwie grupy. Pierwsza z nich obejmuje pieśni bardzo emocjonalne, dramatyczne, przepełnione melancholią, która w okresie Młodej Polski była wręcz programowym uczuciem, i druga – pieśni impresywne, nie tyle nastawione na przekazanie emocji, ile na wywołanie ich u odbiorcy. Marcin Bronikowski wykona również sonety miłosne Tadeusza Bairda. Komponując w 1956 roku muzykę do spektaklu "Romeo i Julia" Szekspira w reżyserii Lidii Zamkow, współczesny liryk sięgnął po arcydzieło liryki miłosnej największego poety i dramaturga naszych czasów, po "Sonety" (w przekładzie Macieja Słomczyńskiego). Spośród 154 wybrał cztery i ułożył w cykl pieśni o miłości, która - choć zmienna i przemijająca - podobnie jak pory roku, nadaje sens ludzkiemu życiu. Tadeusz Baird stworzył poetycką opowieść o wielkim uczuciu przechodzącym przez kolejne etapy: od wyznania miłości (Sonet 23), przez radosny stan zakochania (Sonet 91), krótkotrwałe rozstanie kochanków (Sonet 56), aż po przygniatającą, trwałą rozłąkę (Sonet 97). Fot. Materiały prasowe/ROK