Radosław Witkowski po ogłoszeniu sondażowych wyników wyborów: „Mamy dziś w Radomiu nasz Beautiful Day”!
60,5 proc. poparcia dla Radosława Witkowskiego i 39,5 proc. dla Artura Standowicza – te sondażowe wyniki wyborów prezydenckich podane tuż po godz. 21 podczas wieczoru wyborczego Radomskiego Paktu Samorządowego wywołały euforię zgromadzonych w Elektrowni. – Wygraliśmy! – cieszył się zwycięzca wraz ze zwolennikami.
Na ekranie telebimu pokazano sondażowe wyniki. - Zasycha w gardle i odejmuje mowę. Mam nadzieję, że to, co zobaczyliście, jest powodem dla nas wszystkich do wielkiej dumy! Myślę, że radomianki i radomianie postawili dziś "kropkę nad i". O to prosiliśmy. Mieliśmy 15 października, 7 kwietnia, a dziś mamy radomski 21 kwietnia, kiedy w trzecim kroku wygraliśmy i chcemy dalej zmieniać nasze miasto - mówił Witkowski. Zapewniał, że jego ekipa nie zawiedzie.
Prezydent wyraził nadzieję, że wszyscy mają świadomość wyzwań, które przed nimi stoją. Podkreślił również, że za każdym sukcesem stoją ludzie. - Dlatego dziś chciałbym bardzo serdecznie podziękować wszystkim radomiankom i radomianom, którzy wzięli udział w wyborach samorządowych. Dziękuję tym, którzy nie udzielili mi poparcia i nie zagłosowali na mnie, ale na moich konkurentów. Ale oczywiście szczególnie dziękuję tym, którzy udzielili mi poparcia. Traktuje to jako olbrzymi kredyt zaufania i inspiracje do dalszego działania, do dalszej aktywności, dla dalszego, wspólnego zmieniania naszego miasta. To jest cel, który sobie postawiłem - zapewniał Witkowski. Dodał, że wraz ze swoją ekipą będzie swoją codzienną ciężką pracą udowadniać, że warto było tworzyć radomska wspólnotę samorządową. - Bo nasze miasto jest wspaniałe i wymaga zaangażowania wszystkich - stwierdził.
Radosław Witkowski specjalne podziękowania skierował także pod adresem swoich bliskich - obecnych w Elektrowni rodziców, oraz syna Tymona, który wprawdzie nie wszedł do rady miejskiej, ale codziennie wspierał swojego ojca.
Prezydent Witkowski przywołał także bardzo osobiste wspomnienia z kampanii. - Nastawiłem sobie w budziku piosenkę zespołu U2 "Beautiful Day" i ta piosenka codziennie ramo mnie budziła, aby mnie dostrajać do każdego dnia kampanii, tak by móc w końcu powiedzieć, że mamy dziś w Radomiu nasz Beautiful Day - zwierzył się, budząc entuzjazm obecnych w Elektrowni.
Bożena Dobrzyńska