Robert Dębicki kandydatem Nowej Prawicy na prezydenta Radomia

4 września 2014
Kandydatem Nowej Prawicy na prezydenta Radomia jest przedsiębiorca Robert Dębicki. Zapowiada walkę z nepotyzmem. Stawia na młodych.


 
Robert DębickiRobert Dębicki ma 46 lat. Jest radomianinem. Ponad 20 lat prowadzi w Radomiu działalność gospodarczą, jest współwłaścicielem jednego z radomskich klubów. Przez dwa lata pracował w Austrii. Żonaty, ma dwójkę dzieci. Ukończył Instytut Psychologii Stosowanej, jest także mediatorem w sądzie. Jego hobby to sport. - Jestem bezpartyjny – podkreśla.

Hasło jego kampanii brzmi: „Wyjeżdżasz? Ja wróciłem. Bo Radom ma potencjał". - To miasto zaczyna tracić na wartości, ludzie uciekają, tu dzieje się coś niedobrego. Odnoszę wrażenie, że ludzie, którzy od ośmiu lat tu rządzą, traktują Radom jak prywatny folwark. Dobro społeczne jest na końcowym miejscu. Na to się nie zgadzam dlatego kandyduję - deklaruje Robert Dębicki.
 
Swój program nazywa: „nową jakością zarządzania miastem”. - Mam umiejętności, by poprowadzić miasto, jak wielkie przedsiębiorstwo, w którym wszyscy mieszkańcy jesteśmy udziałowcami. Zadbam o państwa pieniądze, bo obecny zarząd miasta redystrybuuje pieniądze tak, że przepadają w dużej mierze gdzieś w czeluściach i nie wiemy gdzie one się podziewają - opowiada.
 
2 
 
Kandydat uważa, że obecnie rządzący ”w dużej mierze skrywają dane o tym, jak wydawane są pieniądze”. - Zamierzam wprowadzić rządy wolne od nepotyzmu, ograniczę biurokrację – zapowiada. Stawia na młodych, "bo to nadzieja miasta". - Magistrat ponosi winę za to, że obecnie młodzi wstydzą się Radomia. Ja też wstydzę się oddanego głosu na Andrzeja Kosztowniaka. To byłglos oddany bez sensu - żałuje Dębicki. - Władza staje się nałogiem i odrealnia – te słowa kieruje do prezydenta Kosztowniaka.

Kandydat Nowej Prawicy chce min. odpartyjnienia zarządu miasta oraz rady miejskiej i postawić na przedsiębiorców i ekonomistów. - Czyli ludzi doświadczonych i także młodych. Ludzi, którzy nie są maszynkami do głosowania, którzy nie prostytuują się dla dobra własnego i apanaży od swoich mocodawców w zamian za podnoszenie ręki. W Radomiu od 20 lat realizowany jest program na „wyrobienie sobie strefy wpływów” i od lewej do prawej politycy uwłaszczają się na nieruchomościach. Przykład: okolice dawnej WCZ, gdzie politycy podzielili się nieruchomością. Tu ręka rękę myje kosztem mieszkańców - mówi Dębick.
 
Kandydat Nowej Prawicy uważa, że lotnisko na Sadkowie powinno być prywatne, zamierza zlikwidować Straż Miejską i strefę płatnego parkowania. Planuje przeprowadzać uczciwe przetargi i prywatyzacje. Powie "stop korupcji, zlikwiduje podatek od nieruchomości dla podmiotów prawa handlowego celem pobudzenia inwestycji. Kolejny cel to zmiana wizerunku Radomia na arenie ogólnopolskiej.
 
(raa)