Ryfiński do papieża i „panów” z episkopatu

12 lutego 2013
Poseł Armand Ryfiński (Ruch Palikota) napisał dwa listy. Do ustępującego papieża z gratulacjami i radami. Do episkopatu tylko z radami: "stwórzcie fundusz dla ofiar księży pedofilii" - apeluje.

 

Armand Ryfiński (w środku) napisał do papieża"Podobno papież Benedykt XVI odpisuje na listy wszystkich wiernych, postanowiłem to sprawdzić i zwróciłem się do Jego Świętobliwości (pisownia oryginalna - przyp. red.) z prośbą o wsparcie polskich ofiar księży - pedofilów - pisze Armand Ryfiński na swoim blogu i wysyła list do papieża Benedykta XVII:

 

"Gratuluję podjęcia decyzji o abdykacji, była ona niewątpliwie trudna, ale i odważna. Szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że wierzę w to, iż zrezygnował z niej Papież sam, z własnej woli, a nie przekupiony gotówką przez następcę, tak jak uczynił to w 1045 rok papież Benedykt IX. Niewielu było takich śmiałków w historii, niektórzy, tak jak np. Celestyn V, którego uznaje Papież za wzór do naśladowania, zapłacili za to dość dotkliwie. Jako oczytany i inteligentny przywódca Stolicy Apostolskiej wie Papież na pewno, że po swojej abdykacji został on zesłany i więziony, a także umarł w niejasnych okolicznościach. Jednak żyjemy w XXI wieku, a Papież cieszy się wysokim poparciem i szacunkiem przynajmniej wśród części wiernych i nie musi się obawiać, że zostanie potępiony lub opuszczony po rezygnacji z funkcji.

Rozumiem, że nie czuł się już Ojciec na tyle silny psychicznie i fizycznie, aby przewodzić tak rozwiniętej i niestety zdemoralizowanej organizacji. Olbrzymia skala pedofilii wśród duchownych załamałaby każdego. Ujawnienie ponad 35 000 ofiar księży pedofilów molestowanych w ciągu zaledwie 60 lat w Irlandii, ujawnienie i wypłata 144 000 000 USD niemal 600 ofiarom duchownych-pedofilów w Stanach Zjednoczonych spowodowało znaczne załamanie wiary. Skala zjawiska pedofilii w Polsce, w kraju Ojca poprzednika, może być znacząco większa. (...) zwracam się do Ojca z prośbą, aby przed swoim odejściem wynagrodził Ojciec cierpienia polskich ofiar księży pedofilów i ustanowił fundusz na odszkodowania, np. w wysokości 5 000 000 000 EUR, gdyż ofiar duchownych pedofilii może być w Polsce nawet blisko 300 000 oraz wywarł zdecydowany wpływ na polskich duchownych, którzy zamiast walczyć z tym zjawiskiem mówią, że „pedofilia była, jest i będzie”, bo jest to niewątpliwie postawa godna największego potępienia. Taki gest pozwoliłby Ojcu odejść z pełnionej funkcji w pełni chwały i z poczuciem wypełnionego obowiązku, byłby również wzorem dla Ojca następcy."


Do "panów" z episkopatu
Kolejne pismo jest adresowanie do "Członków Episkopatu Polski". Armand Ryfiński apeluje do "panów", aby "wzięli przykład ze swojego mentora, zrezygnowali ze swoich świetnie płatnych funkcji i przeszli na emeryturę lub zajęli się głoszeniem słowa Bożego. Zadbajcie o to, by zwrócone zostały zagrabione przez Komisję Majątkową nieruchomości i pieniądze, przekażcie przynajmniej część świątyń samorządom lub organizacjom pożytku publicznego, które mogłyby pomagać ubogim, bezdomnym i innym osobom wykluczonym oraz o co apelowałem wielokroć stwórzcie fundusz dla ofiar księży pedofili".

 

(kat)