„Rzeźboterapia” głuchoniewidomych
Przyjeżdżają od lat do Orońska, by tworzyć, choć są głusi i niewidomi. W tym roku również Centrum Rzeźby Polskiej zaprasza na plener oryginalnych artystów.
Plener
rzeźbiarski dla osób z upośledzeniem wzroku i słuchu odbywa się w orońskich pracowniach już po raz osiemnasty. Zajęcia te
prowadzone są równolegle w dwóch pracowniach. Opiekę merytoryczną
sprawuje artysta rzeźbiarz, a zarazem pomysłodawca "rzeźboterapii"
Ryszard Stryjecki. W tegorocznym plenerze uczestniczy dziewięciu artystów - amatorów.
- Wszyscy wykonują konkretne zadania uzgodnione z instruktorami. Jerzy
Godoń i Jerzy Olobry jako początkujący tworzą w ramach
programu trzy prace: naczynie dużych rozmiarów o fantazyjnej formie,
portret nadnaturalnej wielkości oraz kompozycję dowolną o formie
dostosowanej do właściwości ceramiki. Pozostali, jako wieloletni uczestnicy imprezy, realizują program
dla zaawansowanych wyjaśnia Magdalena Grzyb z CPR.
Jak precyzuje M. Grzyb, Leszek Koczot lepi Mojżesza ciskającego tablice,
Stanisław Wójtowicz - Chrystusa Frasobliwego, Stanisław Wojtyś - Króla
Łokietka, Sławomir Pawelec - kompozycję na temat dobra i zła, Ryszard
Kubisiak - smerfa. Z kolei Bolesław Lejman tworzy model kaplicy barokowej na
planie krzyża mający służyć niewidomym dzieciom do dotykowego
poznawania zasad konstrukcji i kompozycji dużych form
architektonicznych. Czesław Kurowski wykonuje rzeźbę-epitafium pamięci zmarłego kolegi, autora
m.in. Wieży Babel, znajdującej się na terenie orońskiego parku -
Henryka Kowalczyka, która stanie w rodzinnej wsi zmarłego rzeźbiarza,
Świecichowie.
Końcowa prezentacja prac odbędzie się w sobotę (31 bm.) o godz. 12.
Fot.: Jan Gaworski