Samochód nie zjechał z torów

10 lipca 2009
- Samochód osobowy wjechał na tory nagle - relacjonował moment zderzenia peugeota z pociągiem jego maszynista. Dwie osoby zginęły na przejeździe kolejowym w podradomskiej Nowej Woli Gołębiowskiej. Pociąg wlókł jeszcze auto


Jak już pisaliśmy, do wypadku doszło wczoraj tuż przed godz.15. Pociąg pośpieszny relacji Suwałki - Kraków najechał na przejeżdżający przez niestrzeżony przejazd samochód. - Jak mówił maszynista, gdy zbliżał się do tego przejazdu, nagle wjechał na niego osobowy peugeot. Mimo, że pociąg dawał ostrzegawcze sygnały dźwiękowe, auto nie opuściło przejazdu - informuje Aleksandra Banaszczyk z zespołu prasowego KWP w Radomiu. Samochód nie zjechał z torów

Pociąg uderzył z samochód z potworną siłą. Skład jadący z prędkością 75 km/h - zanim się zatrzymał - wlókł jeszcze peugeota przez 250 metrów. Peugeot został zmiażdżony

W wyniku wypadku śmierć na miejscu poniósł 62-letni kierowca oraz jadąca z nim kobieta. - Policjanci i strażacy, którzy przyjechali na miejsce przeczesywali okolicę w poszukiwaniu innych osób, które mogły jechać samochodem, ponieważ w był w nim dziecięcy fotelik. Użyto także psa
tropiącego - dodaje Banaszczyk. Policja ustala przyczynę wypadku

Na miejsce przyjechał prokurator, który zarządził sekcję zwłok obu osób. Trwa ustalanie
przyczyn wypadku.

(bdb)

Fot.: KMP Radom