Samochodem w kolejny rok

29 grudnia 2010
Z dala od Radomia, na autostradzie, pognamy 150 km na godz. lub 130 na bliższej nam ekspresówce do stolicy. Nie do końca wiadomo kiedy będą działać fotoradary przy drogach. Od pierwszego stycznia 2011 będą również zmiany w egzaminach na prawo jazdy. W nowy rok wjeżdżamy razem z nowymi przepisami.

Będzie kilka zmian w 2011 rokuTo nie pomyłka, na autostradzie możemy pojechać z maksymalną prędkością 150 km na godzinę. Nowelizowana ustawa o ruchu drogowym co prawda mówi o 140, lecz wprowadza tak zwane widełki. Tolerancja wynosi 10 km na godz., więc na polskich drogach może dojść do zabawy w kotka i myszkę. Ekspresówką również możemy jechać szybciej: do 120 km na godz. plus widełki. Policja może nam wlepić mandat za przekroczenie prędkości choćby o jeden kilometr. Mowa o jednym oczku, które znajduje się w tzw. tolerancji dopuszczonej ustawą. Płacić zatem mandat, czy iść do sądu? Wszak ustawodawca wyznaczył tolerancję? Jak w praktyce skonsumujemy nowe przepisy, okaże się już w styczniu. Dopuszczalne prędkości na pozostałych drogach nie zostały zmienione. Przepis dotyczy aut osobowych, motocykli oraz samochodów ciężarowych, których masa całkowita nie przekracza 3,5 tony.


Precz z atrapami fotoradarów!

Obecnie wiemy jedno, nasze autostrady, których jest jak na lekarstwo, będą najszybszymi (poza niemieckimi) w Unii Europejskiej. Są również najdroższymi. Nas jednak bardziej interesuje ekspresówka do Warszawy. Jeśli masz sprawne auto, jesteś dobrym i trzeźwym kierowcą to wiesz dobrze, że jadąc do Warszawy, choćby z maksymalną dopuszczalną prędkością to i tak staniesz w korku w Jankach. Tam po chwili spotykasz wcześniej wyprzedzane auta. Czekając możesz rozmyślać np. o fotoradarach. Dlaczego choćby, goniąc do stolicy, nie zastałeś ani jednego pracującego i dobrze oznakowanego urządzenia? Takie i tylko takie mogą być umieszczone po 1 stycznia 2011 r. Ustawa zakazuje umieszczenia przy drogach atrap fotoradarów. Korzystanie ze stacjonarnych urządzeń zostało przekazane w gestię Inspekcji Transportu Drogowego. Popularne „krokodylki” dostają nowe możliwości, ale od wspomnianego 1 stycznia 2011. Dopiero wtedy mogą skierować wniosek do zarządcy drogi o wyznaczenie i ustawienie dobrze oznaczonej puszki do mierzenia naszej prędkości i robienia nam zdjęć. Minie więc kilka dni zanim wszelakie zezwolenia zostaną wydane i fotoradary staną przy drogach i w Radomiu. Do tego czasu strażnicy miejscy będą mogli kontrolować prędkość samochodów. Mają swój przenośny, bądź zainstalowany w samochodzie fotoradar. Muszą wykorzystywać je w wyraźnie oznakowanym miejscu i czasie uzgodnionym z lokalną policją. Do niej też trafią nowe fotoradary. Już niebawem policjanci będą mogli mierzyć naszą prędkość jadąc choćby z naprzeciwka.

Mandaty także od ITD 

Ponadto Straż Miejska oraz funkcjonariusze ITD mogą zatrzymać każde auto w mieście i kontrolować jak czyniła to do tej pory tylko policja. Uwaga! Mogą nam wlepić mandat za palenie papierosa w samochodzie! Niedawno nowelizację przeszła ustawą o ochronie zdrowia, która zakazuje palenia tytoniu m.in. w zakładach pracy. Według przepisów, częścią zakładu pracy jest także samochód służbowy. Firmy muszą zadbać, aby w aucie pojawiła się informacja o zakazie palenia. Za dymka w służbówce grozi grzywna.

Obowiązek dla rowerzystów

Kolejne noworoczne moto zmiany dotyczą wszystkich, którzy myślą o prawie jazdy. Już dla uczniów szkół podstawowych zostanie wprowadzone obowiązkowe szkolenie na kartę rowerową. Zwolnienie z takich zajęć dostaną dzieci, które przedstawią zaświadczenie od lekarza o przeciwwskazaniach zdrowotnych. Młody kierowca po Nowym roku wyda kilka złotych na nalepkę. Musi w widocznym miejscu nakleić zielony listek i jeździć z nim przez dwa lata. Po otrzymaniu prawa jazdy natomiast musi zgłosić się na obowiązkowe szkolenie z zakresu zagrożeń w ruchu drogowym. Odwiedzicie zatem jeszcze raz Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego, by posłuchać teorii. Na praktykę czas musicie znaleźć w ośrodkach doskonalenia techniki jazdy, by uzyskać tylko... zaświadczenie.

W mieście nie tylko policjanci będą mogli kontrolować nasze auto Pierwszego stycznia znikną kursy redukujące punkty karne. Jeśli zarobisz 24 punkty, będziesz musiał wydać pieniądze na szkolenie reedukacyjnye o bezpieczeństwie ruchu drogowego. Po nim punkty zostaną anulowane i kierowca nie straci prawa jazdy, tak jak obecnie. Jeśli w ciągu 5 lat znowu zarobisz 24 punkty, wtedy tracisz prawo jazdy.

Do moto nowości jakie wjadą razem z nami w Nowy Rok zaliczam jeszcze nowy, wyższy VAT, który wjedzie na każdy litr tankowanego przez nas paliwa. To oznacza, że za bułeczki przywożone z piekarni pewnie zapłacimy więcej.

Szerokiej drogi w 2011 roku!

Bartek Olszewski