Słoneczny karnawał z sercem

20 lutego 2012
Blisko sto młodych osób bawiło się na zabawie karnawałowej w gimnazjum nr 8. Na zaproszenie wolontariuszy do szkoły przybyli podopieczni Słonecznego Domu. Była dyskoteka, konkursy, słodkości, niespodzianki, uśmiech i wzruszenie.

 

Bawili się wspólnie

Współpraca PG nr 8 i Słonecznego Domu trwa już szesnaście lat. Teraz, gdy za oknami zimno, młodzież i wolontariusze z gimnazjum zaprosili do swojej szkoły podopiecznych „Słonecznego”. 

Na parkiecie kilkuletnie brzdące z balonikami sympatycznie bawią się przy hitach dobieranych przez zawodowego didżeja. - To już nasze ósme spotkanie karnawałowe. Znamy się bardzo dobrze: potrzeby, oczekiwania dzieci ze Słonecznego Domu. Umilamy im a także i sobie czas – mówi Eliza Klamut, nauczycielka PG nr 8 i opiekunka tamtejszego wolontariatu.

To właśnie pani Eliza motywuje, zachęca i czuwa, by wszystko było dopięte na ostatni guzik. Wspomina wspólne wycieczki z podopiecznymi Słonecznego Domu do kina, teatru, Rajca Poduchownego (gdzie także byliśmy). Czy okres walentynkowy pomaga przy wspólnej zabawie? - Ja bym nie promowała Walentynek. Człowiek, który ma serce, ma pozytywne uczucia, chce obdarzać nimi innych. Walentynki nie są do tego potrzebne. Tak uczę swoją młodzież. To ich ciepło, praca, zaangażowanie i chęci dają poczucie takiego wewnętrznego spełnienia i wspólnego bycia - zapewnia. Podkreśla, że uczniowie i nauczyciele nie żyją tylko szkołą, obowiązkami z tym związanymi. - Nie liczy się tylko komputer czy własne towarzystwo, ale również elastyczność w kontaktach z innymi. Każde z dzieci ma swoje własne problemy. Niełatwe jest otworzenie się, pokazanie emocji, swych potrzeb. Tutaj, mam wrażenie nie ma żadnej sztuczności, napiętej atmosfery, wymuszonych uśmiechów. Jest za to wzajemna życzliwość, akceptacja i chęć spędzenia wspólnie czasu – dodaje Eliza Klamut.

2 „Piotrek! Piotrek! Piotrek!” - zachęcają uczniowie swego kolegę, by wszedł na środek sali i pokazał co umie. Ten nie daje się długo zapraszać i tańczy widowiskowo swój breakdance. Powtarza pokaz kilkukrotnie przy owacji sali. - Za chwilę będziemy mieć pierwsze występy a także konkursy, również związane z tańcem, każdy otrzyma upominki. W sali obok jest poczęstunek: same słodkości. Wolontariusze i uczniowie przy udziale rodziców sami zaoferowali, że przyniosą pyszności – cieszy się wzruszona pani Eliza. Po chwili grupa blisko stu młodych osób porywa nauczycielkę na parkiet. - Jest to niezwykła satysfakcja. Wiedzą, że mogę się z nimi bawić, ale tym zdobywam również szacunek. Wszyscy na zakończenie dostaną, bez względu czy mogli do nas dziś przyjść, czy musieli zostać w Słonecznym Domu, prezenty – zaznacza nauczycielka.

2 Wspólna zabawa trwa kilka godzin. - Myślę że jest bardzo miła atmosfera. W pierwszej klasie gimnazjum czuliśmy się dziwnie bo nikt wcześniej w podstawówce nam nie proponował takich spotkań. Jak się okazało, to świetna zabawa i genialna nauka jak pomagać rówieśnikom - opowiadają gimnazjalistki. - Za chwilę kończę gimnazjum. Wspominam je bardzo pozytywnie dzięki wolontariatowi, wychowawczyni. Nauczyła nas jak pomagać innym, jak rozumieć drugiego człowieka. To zostanie nam na całe życie – przekonuje Dominika Smolaga, uczennica kl 3 b, która wraz z koleżankami i kolegami organizowała karnawałową zabawę dla Słonecznego Domu.

Bartek Olszewski