Sople zagrażają przechodniom

12 lutego 2010
Na kilkadziesiąt minut trzeba było zamknąć dziś odcinek ulicy Słowackiego, bo sople zwisające z dachów kamienic pod nr 13 i 15 zagrażały przechodniom. - Cały czas walczymy z zimą - zapewnia rzecznik radomskiej Straży Miejskiej. Topniejące sople to ogromne zagrożenie   

- Sople były bardzo duże, a ponieważ nie mogliśmy zlokalizować właścicieli budynków, zawiadomiliśmy strażaków. Oni mają specjalistyczny sprzęt, dzięki któremu można pracować na wysokości. W innych przypadkach nakazujemy usunięcie zwisów lodowych właśnie właścicielom nieruchomości - wyjaśnia rzecznik SM Rafał Gwozdowski. Jak dodaje, na Słowackiego nie można było czekać, bo topniejące sople mogły spaść na ludzi, albo uszkodzić samochody.

Straż Miejska wspólnie z pracownikami Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego sprawdza także, czy na dachach, zwłaszcza wielkich sklepów z płaskimi dachami, nie zalega za dużo śniegu. - Dziś tak było w dwóch miejscach - mówi Gwozdowski, ale nie chce podawać nazw i adresów. - Właściciele od razu zaczęli sprzątanie, więc dostali tylko upomnienie - tłumaczy rzecznik i zapowiada, że kontrole będą prowadzone także w weekend. - Zresztą robimy je "na okrągło", bo po pewnym czasie wracamy w te same miejsca - zapewnia.

Straż Miejska otrzymuje codziennie setki interwencji związanych z zimą, która już tak bardzo nam się uprzykr     zyła. - Jesteśmy w stałym kontakcie z MZDiK, Zakładem Usług Komunalnych, pilnujemy jak odśnieżane są chodniki - wylicza Gwozdowski. Przyznaje jednocześnie, że czasem ta praca przypomina walkę z wiatrakami, bo przecież raz usunięty śnieg pada znowu. - Ale jeśli ktoś raz posprzątał dobrze, to następnym ma znacznie mniej roboty - uważa.

(bdb)