Sprawa zdejmowania krzyży w radomskiej komendzie może mieć ciąg dalszy

2 kwietnia 2014
To może jeszcze nie być koniec sprawy – wprawdzie prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie zdejmowania w przez szefa radomskiej policji krzyży w komendzie, ale będzie zażalenie na tę decyzję.


 

Karol Szwalbe nie przekroczył uprawnień - uznała prokuraturaPo trwającym  kilka miesięcy śledztwie, zostało ono umorzone. – Podstawą umorzenia jest brak znamion czynu zabronionego. Komendant nie przekroczył swoich uprawnień  – informuje Joanna Żak z Prokuratury Rejonowej w Kozienicach, która sprawę badała.

 

Przypomnijmy: w sierpniu 2013 r. d prokuratury wpłynęło doniesienie Ogólnopolskiego Komitetu Obrony przed Sektami i Przemocą, które uznało, że komendant Karol Szwalbe obraził ich uczucia religijne polecając usunięcie krzyży z budynku komendy oraz komisariatów. Miał też nakłaniać podległych funkcjonariuszy do nieuczestniczenia w pielgrzymce na Jasną Górę, a następnie ich dyskryminować poprzez wyciąganie konsekwencji służbowych, czym obraził ich uczucia religijne i działał na szkodę interweniujących osób prywatnych.

 

Jak informuje Joanna Żak, prokuratura w Kozienicach zajmował się także  podobną sprawa, kiedy Karol Szwalbe był szefem policji w Węgrowie (Mazowsze). – Tam także miało dojść do przekroczenia uprawnień, kiedy komendant miał bezprawnie wpływać na wikarego w Sadownem, aby zmienił treść swojego kazania. W tym przypadku podstawą umorzenia jest fakt, że takiego zdarzenia nie stwierdzono – wyjaśnia prokurator Żak.   

 

Zażalenie na decyzję Prokuratury Rejonowej w Kozienicach ma zamiar złożyć Ryszard Nowak przewodniczący Ogólnopolskiego Komitetu Obrony przed Sektami i Przemocą – podało Radio dla Cienie. - Komendant Szwalbe przechodzi do historii bardzo niechwalebnie. Wiem, że teraz ma powody do radości, bo prokuratura wszystko umorzyła, ale to nie jest koniec walki – skomentował na antenie.

 

- Osoby pokrzywdzone w sprawie mają siedem dni od doręczenia decyzji na złożenie zażalenia. Będzie je rozpatrywał właściwy sąd - tłumaczy prokurator Joanna Żak.

 

(bdb)