Stracił pracę, położył się na tory
Wczoraj około godz.18.40 do dwóch policjantów pełniących służbę na ul. Prażmowskiego podszedł zaniepokojony
mężczyzna. - Oznajmił, że przed chwilą jego brat wyszedł z domu i udał
się w kierunku torów pod wiaduktem na ul. Słowackiego. Mężczyzna
twierdził, że brat chce popełnić samobójstwo. Policjanci natychmiast
ruszyli w kierunku torów i jak się okazało zdążyli w ostatniej chwili.
Mężczyzna leżał już na torach i nie reagował na sygnały nadjeżdżającego
pociągu. Funkcjonariusze chwycili go pod ręce i nogi i w ostatnim
momencie ściągnęli z torowiska. Chwilę później przejechał tamtędy
pociąg - relacjonuje Aleksandra Banaszczyk z zespołu prasowego KWP w Radomiu.
Uratowany mężczyzna powiedział policjantom, że zdecydował się na ten desperacki
krok, bo stracił pracę. Niedoszły samobójca trafił do szpitala.
(bdb)