Straż Miejska odpiera zarzuty Nowej Prawicy. Na jej konferencji
23 października 2014
Strażnicy nie wlepili mandatu, nie interweniowali, za to zabrali głos podczas konferencji prasowej Kongresu Nowej Prawicy. Przyszli, by odnieść się do zarzutów, że są w Radomiu niepotrzebni.

- To, co my proponujemy dla Radomia to systemowe rozwiązania istniejących problemów. Inne ugrupowania polityczne proponują ogólniki. Nasze priorytety uleczą miasto - twierdzi Marcin Nazimek.
Na konferencję przybszlo także trzech pracowników Straży Miejskiej. - Jak wiadomo, chcemy referendum w spraiwie likwidacji straży. Przez trzy dni zebraliśmy już 1000 podpisów za takim referendum - mówi Ewa Zajączkowska, rzeczniczka KNP.
Stepień zaznaczył, że strażnicy nie są właściwym adresatem zarzutów, tylko Sejm RP, który powinien - aby straż nie zajmowała się wieloma kwestiami - znieść 19 ustaw. Wyjaśnił, że zgodnie z prawem nie wolno usypiać bezpańskich psów.
Rzecznik SM podziękował jednoczesnie partii Korwin Mikkego „za zwrócenie uwagi na Straż Miejską”. - Bo dzięki temu wiemy, że jesteśmy potrzebni. Rocznie mamy 17 tysięcy interwencji! Radomianie dzwonią do nas w najróżniejszych sprawach. My odpowiadamy na potrzeby samorządu - podkreślił Piotr Stępień.
(raa)