Strażacy uratowali Ciszek

30 czerwca 2009
Niezwykle groźny pożar w kompleksie leśnym w Jastrzębi. Przy takim upale niebezpieczeństwo rozprzestrzeniania się ognia jest ogromne. Na szczęście strażacy i inne służby interweniują w porę. Pożar gaszono także z powietrza

Na szczęście też to tylko ćwiczenia tzw. zgrywające jednostek straży pożarnej z Mazowsza.  - Wspomagają nas także członkowie OSP i inne służby: policja, pogotowie ratunkowe, leśnicy pracownicy Telefonii Pilickiej. Razem to około 300 osób - wyjaśnia rzecznik radomskiej PSP Paweł Frysztak. Gęsty dym kłuje w oczy

Ale ćwiczenia odbywają się tak, jakby zdarzenie było prawdziwe. Wyją syreny, gęsty dym wydobywa się zza drzew i kłuje w oczy. Scenariusz ćwiczeń zakładał, że podpalacz podkłada ogień w lesie w pobliżu rezerwatu Ciszek. Ognisko pożaru z punktu obserwacyjnego Nadleśnictwa Radom zauważa leśnik i wzywa strażaków. Do akcji ruszają ratownicy wszystkich służb. Na miejscu okazuje się, ze ogień objął około 500 hektarów lasów. Z pomocą śpieszą też posiłki m.in. z Szydłowca, nadlatują dwa samoloty gaśnicze. Akcja trwa kilka godzin. Pożar ugaszony. Rezerwat Ciszek uratowany.

(kat)

Więcej zdjęć w Galerii