Strefa „Łucznika” wisi na jednej nitce

Po niemal tygodniu w rejonie, gdzie funkcjonuje około 80 firm, wrócił dziś prąd, ale problem pozostał. Dostawcą energii jest tu warszawska spółka Elektrix, która po awarii pod koniec lutego, tylko przez jakiś czas pozwoliła zakładom korzystać z zastępczych agregatów. Potem je zabrała. Przedsiębiorcy zaalarmowali władze miasta, o sprawie gorąco dyskutowano podczas poniedziałkowego spotkania "ponad podziałami" u prezydenta Andrzeja Kosztowniaka. Lokalni politycy wystosowali wówczas apel do ZEORK-u w Skarżysku Kamiennej o wykonanie przyłącza, które uniezależniłoby firmy od Elektiksu.
Dziś odbyło się kolejne spotkanie przedsiębiorców z władzami miasta, przyjechal na nie także wicewojewoda mazowiecki Dariusz Piątek i prezes PGE ZEORK Dystrybucja Sp. z o.o. Wojciech Kurek. Nie było tylko adresata skarg - przedstawiciela Elektriksu.
Wiceprezydent Igor Marszałkiewicz nie miał dla zebranych dobrych wieści. - Na podstawie tego, co od dłuższego czasu obserwuję w strefie "Łucznika", nie ma innego wyjścia jak porozumieć się z ZEORK-iem w sprawie budowy nowej sieci. Inaczej będziemy się często spotykać i tak dyskutować - twierdził. Dodał, że nie może zagwarantować, iż w związku z modernizacją ul. 1905 Roku, awarie nie będą się powtarzać. - Trzeba te cztery miesiące przeczekać - podkreślał.
Bardziej stanowczo wypowiadał się prezes Kurek, który rozwiał nadzieje na udział swojej firmy w rozwiązaniu problemów w Radomiu. - Proszę wyegzekwować od dostawcy prądu, by zrujnował się na zasilanie rezerwowe. Bez tego każda awaria będzie pozbawiała was zasilania. Cała strefa wisi na jednej nitce, wiec choćby była nie wiadomo jak gruba, to w każdej chwili może pęknąć - przekonywał. Zapewniał, że ZEORK uprzedzał Elektrix, że powinien zorganizować drugostronne zasilanie, ale firma się na to nie zdecydowała. - Zanim wejdziemy w jakiekolwiek rozwiązanie docelowe, zróbcie to co wam pozwoli pracować i zapewni niezawodność dostaw energii. Zacznijcie korzystać ze swoich praw - namawiał Wojciech Kurek.
Wojewoda Dariusz Piatek obiecał, że w radomskiej sprawie będzie interweniował w Urzedzie Regulacji Energetyki.
(bdb)