Strefa także pod Rosą

O tym , że miasto ma takie plany mówiło się już od pewnego czasu. Magistrat przekonywał, że zwłaszcza pod Rosą samochody zostawiają pracownicy instytucji znajdujących się w śródmieściu blokując tym samym miejsca innym, także klientom sklepów w galerii handlowej.
Podczas dzisiejszej sesji radni opozycji po raz któryś zgłaszali swoje zastrzeżenia do sposobu funkcjonowania strefy. - Jej zasięg jest za duży, miejsca nie sa usytuowane tak jak powinny, brakuje parkingów na obrzeżach - wyliczał Mariusz Fogiel (Radomianie Razem) domagając się, by "problem rozwiązać całościowo". Jakub Kluziński (Kocham Radom) domagał się natomiast rozszerzenia strefy o plac przydworcowy.
Wiceprezydent Radomia Igor Marszałkiewicz poinformował, że być może strefa obejmie także ul. Kilińskiego, a nawet ul. Traugutta od ul. Moniuszki do dworca. - Od czerwca przybędzie bezpłatnych miejsc na samochody na placach pod Urzędem Miasta od strony ul. Niedziałkowskiego, pod szpitalem przy ul. Lekarskiej, pod BGŻ na ul. Traugutta, przy ul. Wąskiej i Focha. - W tym właśnie czasie wygasa umowa z firmą dzierżawiącą tereny od miasta - wyjaśnił Marszałkiewicz.
Prezydent dodał także, iż w 2010 roku odbędzie się kolejny przetarg na parkometry. - Zechcemy by były lepsze, bardziej funkcjonalne - podkreślał Marszałkiewicz.
Radni przegłosowali poszerzenie strefy - będzie ona obowiązywać (za około miesiąc) na całej ul. Mickiewicza. Za było 18 radnych, 3 przeciw a 4 się wstrzymało od głosu.
(bdb)