Studenci: Boimy się mieszkać na Akademickim!
Wg ich relacji, w ciągu ostatnich dni na Akademickim doszło do kilku incydentów. Karetka zabrała pobitego studenta do szpitala. - Leżał kilkanaście minut na trawniku i czekał na pomoc. Przyjechało pogotowie, zabrało go do szpitala - opowiadają nasi rozmówcy. Twierdzą, że na osiedle przychodzą różni ludzie z zewnątrz i po prostu szukają zaczepki. - Monitoring jest tylko przy Bliźniaku i tam jest spokojniej, ale przy ogródku czy innych akademikach wieczorem strach iść – przekonują studenci Politechniki. Wzywali policję. – Nie przyjechali! Często tak się dzieje, że nie przyjeżdżają. Kolejny przykład: podczas ostatnich derbów, około północy szła głośna grupa ludzi i zniszczyli kilkanaście zaparkowanych samochodów. Szok! Wzywaliśmy policję, w słuchawce usłyszeliśmy, że do takiego przypadku funkcjonariusze muszą zorganizować swoją „grupę interwencyjną”. Nikt nie przyjechał – mówią rozżaleni młodzi ludzie. Przyznają, że policja odwiedza ich osiedle nawet dwa razy dziennie. - Około godz. 14 i 18 przejedzie patrol i to wszystko. Dobytku i podobno porządku oraz bezpieczeństwa pilnuje dwóch starszych ochroniarzy. W pobliżu domów studenckich czy parkingów lepiej nie spacerować wieczorami i nocą. Po prostu się boimy – dodają rozżaleni. Będą pisać petycję do władz uczelni o dodatkowy monitoring i zainteresowanie się tym miejscem.
O ostatnich wydarzeniach na Akademickim rzeczniczka Politechniki Radomskiej dowiaduje się od nas. - Oby nie doszło do sytuacji sprzed roku, gdzie przed klubem Aula zginął młody człowiek. Ale do władz uczelni nie wpływają żadne sygnały od mieszkających tam studentów. Gdy otrzymamy pismo, wtedy możemy oficjalnie zwrócić się do policji czy straży miejskiej o więcej patroli w tym miejscu. Rozbudowa monitoringu wiąże się z dodatkowymi kosztami a przede wszystkim czasem, ale podstawą jest informacja od studentów, tymczasem nie mamy od nich żadnych niepokojących sygnałów – mówi portalowi Mój Radom Aneta Mirosz. Jak dodaje, „natychmiast zajmie się sprawą". - Będziemy wyjaśniać co się stało - zapewnia.
Justyna Leszczyńska z KMP w Radomiu zapytana o incydenty opisane przez studentów powiedziała nam, że otrzymamy komunikat, po sprawdzeniu czy takie wydarzenia miały miejsce.
- Zaczyna się Wiosna Studencka. Obawiamy się, że nie będzie bezpiecznie – zaznaczają studenci.
Nasi informatorzy prosili n o nieujawnianie ich personaliów, pozostawili je do wiadomości redakcji.
Bartek Olszewski