Suszyńska proponuje: zróbmy na lotnisku punkt serwisowy dla światowych firm
"Z mojej wiedzy wynika, że jest możliwość wykonywania z naszego
lotniskalotów pasażerskich, realizowania przewozów towarowych tzw. cargo
i jest trzecia możliwość, o której bardzo rzadko się wspomina –
zainicjowania punktu serwisowego dla światowych firm lotniczych" - pisze
Suszyńska.
Kandydatka twierdzi, że "utworzenie wschodnioeuropejskiego lotniczego centrum serwisowego nie jest wcale wybujałą fantastyką". I przekonuje: "Dysponujemy dużym potencjałem technicznym,
popartym tradycją lotniczą, wiemy ile wykształconej i doświadczonej
kadry ląduje w Radomiu po obyciu służby wojskowej. Dobrze zaprojektowany
schemat boksów ze standardowym wyposażeniem stanowić może kuszącą
ofertę dla firm, które widzą Berlin jako koniec cywilizowanego świata.
Chciałabym uświadomić, że serwisowanie odbywa się według
rygorystycznych procedur, wyspecjalizowanym, ale niezbyt rozbudowanym
sprzętem i nie wymaga obiektów porównywalnych z produkcyjnymi dla branży
lotniczej. Dobrą analogią do lotniczego centrum serwisowego jest
mobilny serwis samochodów Formuły 1".
Suszyńska ubolewa, że
nikt dotychczas nie analizował możliwości lotniska - ani pod względem
pasażerskim, ani towarowym (cargo), ani lotniczego centrum serwisowego.
"Niestety (...) dobrze wiemy, że Spółka Port Lotniczy nie działa w
warunkach rynkowych. Moim zdaniem Spółka działa w warunkach koleżeńskich
- „czy się stoi czy się leży, 20 tys. się należy”. Postaram się wobec
tego stanąć po stronie tych, którzy zaciągnięty dług muszą spłacić, gdyż
nie będzie ich stać na bilet do Londynu. Aktualną decyzję o
wyemitowaniu za 70 mln zł. akcji o cechach obligacji traktuję jako
skandaliczną próbę zabezpieczenia wypłat dla „swoich”, zanim społeczność
radomska nie oprzytomnieje. Proponuję oprzytomnieć już dziś" - radzi kandydatka na prezydenta Radomia.