Szalom w Radomiu

19 kwietnia 2007
- Nazywam się Jakub Zyskind. Ale wszyscy w Radomiu mówili na mnie Lutek – przedstawił się gość uczniów i pedagogów „Kochanowskiego.” Do rodzinnego miasta przyjechał wraz z rodziną na wyjątkowe spotkanie. Ch. Kincler i J. Zyskind (z tyłu)


To obchody jubileuszu 90-lecia powstania w Radomiu żydowskiego gimnazjum. Uroczystość jest częścią projektu edukacyjnego „Jestem” realizowanego dwóch lat przez VI LO im. Jana Kochanowskiego. Uczniowie słuchali wspomnień

Spotkanie rozpoczęło się dziś w budynku liceum, gdzie organizatorzy akcji szczególnie serdecznie powitali Jakuba Zyskinda i Chaima Kinclera, byłych uczniów żydowskiego gimnazjum. – Tylko szkoła pomogła nam przeżyć trudny okres w życiu. Mam tremę, bo muszę mówić o trudnych i bolesnych rzeczach – wspominał Jakub Zyskind, który wyjechał z Polski w 1957 r., ale często tu przyjeżdża. - Niewielki procent Żydów mógł dostać się do szkoły państwowej. Jako nauczycieli wybrano najlepszych pedagogów – opowiadali goście. – Mimo propagandy Goebelsa, która przedstawia naszą społeczność w złym świetle, daliśmy sobie radę – mówili.

Po przemówieniach zaproszonych gości, uczestnicy uroczystości przeszli na ul. Kilińskiego do dawnego budynku szkoły. Pod tablicą upamiętniającą miejsce dawnej siedziby gimnazjum żydowscy goście złożyli kwiaty. Uruczystości przy ul. Kilińskiego

Jutro drugi dzień uroczystości; o godz. 10 w Resursie Obywatelskiej rozpocznie się sesja naukowa „Społeczność żydowska Radomia w I poł. XX wieku – kultura – zagłada – rozproszenie”. Zaplanowano również referaty radomskich historyków. Zostanie także otwarta wystawa fotografii dokumentalnej oraz archiwaliów dotyczących życia codziennego i kultury Żydów radomskich. Na ścianie budynku dawnej szkoły zawiśnie obraz radomskiego artysty Grzegorza Kwietnia „Szalom” namalowany specjalnie na tę okazję