Szczęście Elektrowni w nieszczęściu (budżetowym)

17 marca 2012
Kominiarz rzucający swoimi guzikami, czarny kot, piątek trzynastego, drabina do góry nogami, i inne przesądy. Na bazie takich przesądów powstał multimedialny projekt Kamila Kuskowskiego. Wystawa w Elektrowni adresowana jest jednak także do tych, którzy w zabobony nie wierzą.

Czarny kot idący w stronę odwróconego szczęścia

Na wystawie oglądamy 13 prac (malarskie, wideo, obiekty i instalacje) odnoszące się do występujących w kulturze współczesnej wierzeń i praktyk opartych na przekonaniu o istnieniu mocy nadprzyrodzonych, które mogą sprowadzić na kogoś nieszczęście lub przeciwnie – uchronić od zła. Jest także fotografia przedstawiająca guziki w windzie, gdy wybieramy piętro, na które chcemy wjechać. Trzynastej kondygnacji wśród nich nie znajdziemy. - Tytuł ekspozycji "Szczęście w nieszczęściu" to zbitek dwóch słów. Jak się często okazuje szczęście może przynieść pecha. Tak było gdy jeden ze zwiedzających wszedł w napis "szczęście" ułożony na podłodze z luster. Później miał siedem lat nieszczęścia. Tu wszystko jest jakby poodwracane i nawzajem się znosi. Niektórzy mówią, że czarny kot przynosi pecha a wiele osób posiada czarnego kota. Takie prawdziwe życie i pokazanie, że składa się ono z sumy szczęść i nieszczęść i ja się chciałem z tym zmierzyć. Przez całe życie próbujemy znaleźć szczęście. To takie moje szukanie szczęścia. Po każdej porażce artysta powinien się podnieść, by odnieść sukces - opowiadał portalowi Mój Radom Kamil Kuskowski.

Czarnego kota wielu omijało. W środku autor wystawy Na jednej ze ścian Elektrowni widzimy kalendarz. Wszystkie dni w nim to piątki trzynastego! Zwiedzający patrzą w obraz Żyda, który według przesądów ma przynieść dobrobyt, czyli szczęście. Mało kto dostrzega grosik przyklejony do podłogi.

- Pomimo okrojonego budżetu na działalność kulturalną nam się udało skonstruować program działalności tak, by wystawy się odbywały. Będą one prezentowane jednak dłużej i na pewno przetrwamy ten rok. A w 2013 zapraszamy do nowej siedziby, która szczęśliwie powstaje - mówił podczas wernisażu dyrektor Elektrowni Włodzimierz Pujanek.

"Szczęście w nieszczęściu" możemy zwiedzać do 6 kwietnia.

(raa)

Więcej na www.elektrownia.art.pl