Szkoła pamięta o „Hubalu”

23 kwietnia 2009
To szczególny okres dla szkoły "Hubala". W  kwietniu, jak co roku ZSzZ  obchodzi Dni patrona. W tym roku mają one wyjątkowo uroczysty charakter. 25 lat temu placówka przyjęła imię Henryka Dobrzańskiego i otrzymała sztandar. Pod pomnikiem złożono kwiaty


Od tej pory, przez szereg lat 30 marca, w rocznicę bitwy pod Huciskami, odbywały się spotkania z żołnierzami majora. W szkolnej księdze gości można odnaleźć dedykacje i autografy Władysława Kowalskiego, Józefa Badury, Józefa Drabika, Mariana Gadaja, Jana Kmity, Wacława Lisowskiego, Jana Maciążka, Jana Małka, Stanisława Mieczkowskiego, Marii Mieczkowskiej, Czesława Morusia, Mariana Pietrasa, Kazimierza Różyckiego, Antoniego Smerdzyńskiego, Kazimierza Stankowskiego, Leopolda Zaborka, Edmunda Zakrzewskiego, Ludmiły Żero, Romualda Rodziewicza, Henryka Białasa, Łukasza Matysiaka i Władysława Raczyńskiego. Niestety z biegiem lat żołnierzy Hubala ubyło a ci, którzy jeszcze żyją nie mogą już zawitać w progi szkoły. Po raz ostatni byli na uroczystości 100-lecia placówki: Leopold Zaborek, Antoni Smerdzyński, Józef Badura, Jan Maciążek oraz ppłk Marian Zach – honorowy hubalczyk i wiceprezes Środowiska „Hubalczycy”. Honorowi goście uroczystości

-  Przez te 25 lat robiliśmy dużo, żeby pamięć o majorze nie zginęła tak jak on zginął od kuli.  Mamy nadzieję, że kolejne pokolenia, które przyjdą do szkoły będą kontynuować naszą pracę. Zróbmy wszystko, żeby nazwa szkoły -  „Hubal”, kojarzyła się z czymś pięknym, z czymś wartościowym, bo takim był major Dobrzański – mówiła do uczniów dyrektorka placówki Beata Mroczkowska. Pod pomnikiem mjra Hubala przed szkołą młodzież złożyła kwiaty, odbył się też apelu poległych, a uczestnicy uroczystości obejrzeli multimedialną prezentację poświęconą Henrykowi Dobrzańskiemu.

Szczególny charakter miało spotkanie w Miejskiej Bibliotece Publicznej. Wśród gości byli m.in. żołnierze Światowego Związku Żołnierzy AK i poetka Lusia Ogińska oraz Ryszard Filipski, odtwórca roli Hubala w filmie Bohdana Poręby.

- Major Dobrzański. Kim był? Czym zasłużył sobie na pamięć?  Takie pytania może zadawać tylko ten, kto nie zna historii naszego kraju. Czy można zapomnieć o żołnierzu, który zginął za wolność, honor i ojczyznę? Za tydzień w 69. rocznicę jego śmierci, jak co roku pojedziemy pod Szaniec w Anielinie, żeby złożyć kwiaty i zapalić symboliczny znicz – zapewniała dyr. Mroczkowska.

(j.l.)