Szybciej do Warszawy w 2020 roku?
Poseł Marek Suski przedstawił dziś dziennikarzom odpowiedź na
interpelację, jaka złożył w Sejmie w sprawie przebudowy kolejowej
ósemki. Jak pisze Zbigniew Klepacki, podsekretarz stanu w Ministerstwie
Infrastruktury i Rozwoju: „ Obecnie zakładany termin projektu POIiŚ
(czyli Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko – przyp. autorka)
(… ) to III kwartał 2017 roku. (…) Aktualnie rozważany jest etap
fazowania inwestycji, tj. realizacji części zadań W PO IŚ 2007 – 2013,
zaś etapu II – w POIiŚ 2014 – 2020.” Na pytanie posła Suskiego, kiedy
planuje się zakończenie projektu, ministerstwo odpowiada: „Zgodnie z
deklaracją spółki PKP PLK SA termin zakończenia ww. inwestycji to IV
kwartał 2019 r”.
- A posłowie PO mówili nam, że w 2013 r. będziemy jeździć do Warszawy w 53 minut – podkreśla poseł Suski przestrzegając, że takie opóźnienie może spowodować utratę unijnych pieniędzy na realizację tego projektu. Podobnie uważa poseł Zbigniew Kuźmiuk. – Jeśli rzeczywiście Komisja Europejska przystanie na przesunięcie środków, to tylko wtedy, gdy etap z Warki do Radomia zostanie podzielony na fazy. Dziwi nas tak ogromne opóźnienie. Przecież odcinek z Warki do Radomia jest nieskomplikowany – mówi poseł. Uważa, że ta sytuacja to ogromne klęska zarówno PKP, jak i polityków PO. – Przekonywali, że straszymy jakąś czarną wizją. Ze smutkiem stwierdzamy, że linia nr 8 może być niegotowa do końca 2019 r. To odpowiedzialność polityczna. Posłowie Platformy powinni bardziej interesować się ta inwestycją – podkreśla Kuźmiuk.
- Mówiono nam, że modernizacja zostaje
przesunięta, bo w pierwszej kolejności buduje się drogi na Euro 2012. Co
usłyszymy teraz? Że jesteśmy zmuszeni czekać, bo będzie olimpiada
zimowa w Zakopanem? – pyta senator Wojciech Skurkiewicz.
- PO szła do
wyborów z hasłem :”Nie robimy polityki. Budujemy mosty”. Niech Po nie
robi PR-u, tylko buduje kolej” – apeluje Marek Suski.
Poseł PO
Radosław Witkowski nie chce komentować odpowiedzi na interpelacje
poselską. – Zechcemy, by do harmonogramu, który przedstawił w końcu 2012
r. minister Massel, odniosły się teraz PKP PLK. Być może został ono
oszacowaniu na nowo, zaktualizowany. Natomiast jeśli środki zostaną
przeniesione z poprzedniej perspektywy finansowej do nowej, to tylko
dobrze – ocenia.
Bożena Dobrzyńska