Tag: kontrola drogowa

Lipscy policjanci po pościgu zatrzymali 44-letniego kierowcę audi, który podczas jazdy przekroczył dopuszczalną prędkość o 54 km/h w obszarze zabudowanym, nie zatrzymał się do kontroli drogowej i usiłował najechać na funkcjonariusza. Okazało się, że kierowca miał w organizmie blisko 2 prom. alkoholu.

26-letni kierowca nie zatrzymał się do kontroli drogowej., potem porzucił auto i uciekał piechotą. Policjanci zatrzymali go po pościgu, okazało się, że był pijany. Stracił prawo jazdy i teraz odpowie przed sądem.

58-letnia stażystka przyszła do pracy w jednej z lipskich instytucji pijana. Ktoś to zauważył i powiadomił policję. Ale zanim ta przyjechała, kobieta zdążyła uciec… samochodem. Funkcjonariuszom udało się ustalić auto, którym jeździła i zatrzymali pojazd do kontroli drogowej. Nie skończyło się to dobrze.

Mężczyzna nie zatrzymał się do kontroli drogowej, ponieważ stracił już uprawnienia do kierowania samochodem. Teraz ze swoje nieodpowiedzialne zachowanie będzie tłumaczył się przed sądem. 40-latkowi grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności.

19-latek kierował oplem, mając w swoim organizmie ponad 2 prom. alkoholu. Jak się okazało podczas kontroli, do której zatrzymali go policjanci z komisariatu w Grabowie nad Pilicą, nie miał też uprawnień do kierowania. O jego dalszym losie zadecyduje teraz sąd.

Niezatrzymanie się do kontroli drogowej, jazdę w stanie nietrzeźwości, nieprzestrzeganie postanowienia sądu, przekroczenie prędkości oraz liczne popełnione wykroczenia – to wszystkie przewinienia kierowcy peugeota z Góry Kalwarii, którego grójeccy policjanci zatrzymali po pościgu, gdy chciał uniknąć kontroli drogowej. 

Nie kojarzymy ich z prozą literacką, a jak już, to jako bohaterów (nie zawsze pozytywnych) głównie kryminałów. Raczej wcale z poezją i to w roli jej twórców. Tymczasem policjantka z Grójca napisała wiersz z myślą o tych kierowcach, którzy nie znają aktualnych przepisów prawa drogowego, zaś swoją niewiedzę tłumaczą tym, że egzamin na prawo jazdy zdawali dawno.

Samochód chwilami zajmował… dwa pasy ruchu. Został zatrzymany do kontroli w Radomiu przez inspektorów mazowieckiej Inspekcji Transportu Drogowego. Jak się okazało, kierowca auta nigdy nie miał prawa jazdy, a mimo tego prowadził samochód i to po spożyciu alkoholu.

Uciekał przed funkcjonariuszami z drogówki ulicami Radomia, popełniając liczne wykroczenia, m.in. wyprzedzał inne pojazdy w miejscach niedozwolonych. Został zatrzymany po pościgu. Wszystko zarejestrowały policyjne kamery.

 2,5 prom. alkoholu w organizmie miał kierowca toyoty, którego zatrzymali grójeccy policjanci na ekspresowej „siódemce”. 30-latek zignorował sygnały nakazujące zatrzymanie pojazdu i kontynuował jazdę. Teraz jego dalszym losem zajmie się sąd.