Tag: kontrola

Ciężarówkę przekraczającą dopuszczalne normy zadymienia spalin wycofali z ruchu funkcjonariusze mazowieckiej Inspekcji Transportu Drogowego. Pojazd nie przeszedł pozytywnie rutynowej kontroli z użyciem dymomierza.

Problem z nieprawidłowo zaparkowanym samochodem zakończył się zatrzymaniem 29-letniego mieszkańca Warszawy. Mężczyzna trafił w ręce policji nie dlatego, że popełnił wykroczenie w ruchu drogowym, lecz za to, że posiadał znaczne ilości narkotyków.

Dwa koła zamiast sześciu, niedziałające hamulce i uszkodzone zawieszenie – taki był stan techniczny naczepy, którą wycofali z ruchu inspektorzy mazowieckiej Inspekcji Transportu Drogowego na ekspresowej „siódemce”. Kierowca był zaskoczony.

Kierowca bez ważnego prawa jazdy kategorii C+E, orzeczenia lekarskiego, badań psychologicznych oraz szkolenia okresowego wjechał niesprawnym technicznie zestawem z naczepą pod zakaz tonażowy. Mężczyzna także nie rejestrował swoich aktywności na wykresówce.

Ciężarówka przewoziła maszyny do budowy dróg była tak ciężka, że sama przyczyniała się do niszczenia już istniejących. Zestaw z walcem i rozściełaczem asfaltu był też za wysoki. Zastrzeżenia inspektorów mazowieckiej Inspekcji Transportu Drogowego budził również stan techniczny samochodu oraz naczepy.

40-tonowy zestaw z niesprawnym zawieszeniem i wyciekami płynów wycofali z ruchu inspektorzy radomskiej Inspekcji Transportu Drogowego. Ciężarówka mocno przechylona na prawą stronę nie mogła umknąć uwadze kontrolerów.

Najpierw przekroczył dopuszczalną prędkość o 40 km/h w terenie zabudowanym, nie zatrzymał się do kontroli drogowej, a potem uciekał popełniając kolejne wykroczenia. Po zatrzymaniu okazało się, że 19-letni kierowca opla nie ma prawa jazdy.

62,2 t zamiast dopuszczalnych 40 ważyła ciężarówka z przyczepą przewożąca cztery szamba betonowe z pokrywami. Kierowca nie zabezpieczył ładunku przed zmianą miejsca położenia i rozmawiał przez telefon podczas jazdy. Mocno przeładowanym zestaw wycofał z ruchu patrol mazowieckiej Inspekcji Transportu Drogowego.

Nieco ponad 6 t zamiast dopuszczalnych 3,5 t ważył pojazd dostawczy, skontrolowany przez patrol mazowieckiej Inspekcji Transportu Drogowego. Oprócz tego samochód miał pękniętą ramę nośną i wyciekały z niego płyny eksploatacyjne. Auto wycofano z ruchu, a kierowcę ukarano mandatem.

Dron, który pomaga Straży Miejskiej w wykrywaniu miejsc, gdzie spala się niedozwolone odpady, wytypował trzy lokalizacje budzące zastrzeżenia. Na Starym Mieście badanie wskazało podwyższone stężenie cyjanowodoru, formaldehydu i lotnych związków organicznych.