Tag: pobicie

Pod budynkiem Lasów Państwowych agresywny mężczyzna szarpał kobietę. Na miejsce pojechali strażnicy miejscy. Obezwładnili i zakuli w kajdanki napastnika, który był pijany i prawdopodobnie zażywał środki psychoaktywne lub dopalaczy. Karetka zawiozła go do szpitala.

Dwaj mężczyźni zaatakowali w Warce pracownika sezonowego, który przechodził obok stacji paliw. Pobili, przewrócili, a następnie zabrali mu torbę z telefonem i portfelem, w którym były dokumenty z pieniędzmi.

Policjanci zatrzymali czterech mieszkańców Radomia w związku z pobiciem 23-latka. Jeden z nich, 17-letni, usłyszał już zarzut, natomiast o konsekwencjach, jakie poniosą trzej nieletni zadecyduje sąd.

Dwaj osiemnastoletni mieszkańcy Radomia decyzją sądu najbliższe trzy miesiące spędzą w areszcie po rozboju, którego się dopuścili w ostatnich dniach. Grozi im kara do 12 lat pozbawienia wolności.

Radomianin i mieszkaniec powiatu radomskiego pojechali „na gościnne występy” w okolice Kozienic, gdzie pobili 55-letniego mężczyznę i zniszczyli samochód. Szybko trafili w ręce policji, bo jeden ze sprawców zgubił na miejscu zdarzenia… portfel z dokumentami, drugi zaś telefon.

Mężczyzna twierdził, że został pobity przez obcokrajowców i wrzucony do dziury za dawnym kinem Odeon. Znaleźli go strażnicy miejscy po interwencji przechodnia próbującego zatrzymać jadące ulicą auta. Znaleziony bezdomny był poszukiwany listem gończym.

Dwa postępowania dotyczące wydarzeń, do których doszło 24 czerwca na deptaku, przed manifestacją KOD, prowadzą prokuratury w Radomiu i Kozienicach. W pierwszym o pobicie członka KOD zarzuty mają postawione czterej mężczyźni, w drugim badana jest sprawa niedopełnienia obowiązków służbowych przez funkcjonariuszy policji i straży miejskiej.

Funkcjonariusze z Komisariatu I Policji w Radomiu poszukują świadków uszkodzenia ciała, do którego doszło 25 czerwca na ul. Żeromskiego w Radomiu. Wszystkie osoby, które mogą pomóc w ustaleniu okoliczności tego zdarzenia proszone są o kontakt

29-latek podejrzewany o śmiertelnie pobicie bezdomnego i inne przestępstwa z użyciem przemocy usłyszał prokuratorskie zarzuty, a sąd zdecydował, że najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Mężczyźnie grozi do 12 lat więzienia.

„Jeśli napady na działaczy PiS nie ustaną to ci ch (…) pokażemy. Znajdziemy i ciebie i innych bandytów z twojej kliki” – brzmiały pogróżki pod adresem prezydenta, które autor zawarł w mejlu wysłanym na służbową skrzynkę Radosława Witkowskiego. Prezydent: – Mam nadzieję, że z powodu innych poglądów nikt nikogo nie będzie straszył.

Reklama