Tag: Sarna

Z samochodu zostało niewiele, kierowca poszkodowany. Na terenie gminy Wolanów auto uderzyło w ogrodzenie i dachowało. Jak ustalono, kierowca chciał  uniknąć zderzenia z dzikim zwierzęciem.

Nagłe wtargnięcie dzikich zwierząt na jezdnię było przyczyną było przyczyną dwóch groźnych zdarzeń drogowych, do których doszło wczoraj na terenie powiatu kozienickiego. Oba przypominają, jak istotna jest ostrożność, szczególnie w rejonach zalesionych, gdzie m.in. łosie, sarny, dziki wykazują wzmożony ruch.

Sarna zawędrowała do centrum Radomia i znalazła schronienie w piwnicy przy ul. Niedziałkowskiego. Ale jednocześnie miejsce to stało się dla niej więżeniem. Pomogli strażnicy miejscy i lekarz weterynarii, którzy uśpili zwierzę i zaopatrzyli medycznie. Zwierzę wróciło na łono natury.

Niecodzienna sytuacja: po terenie X Liceum Ogólnokształcącego przy ul. Prażmowskiego biegała sarna. Była bardzo spłoszona, ale strażnikom miejskim z ekopatrolu udało się ją odłowić. Zwierzę trzeba było jednak czasowo uśpić. Potem zostało odwiezione do Lasu Kapturskiego.

Motocykliście jadącemu z Gniewoszowa w kierunku Kozienic wbiegła na drogę sarna. 32-latek z ciężkimi obrażeniami ciała został przetransportowany helikopterem do szpitala.

W Nowej Woli (gmina Grabów nad Pilicą) sarna wbiegła pod nadjeżdżającą skodę, którą kierował 20-letni mieszkaniec Warszawy. Mężczyzna był trzeźwy i na szczęście nic mu się nie stało. Sarna nie przeżyła. Podobnie jak łoś, który wtargnął na szosę w tej samej miejscowości.

W piątek (7 bm.) o godz. 18 Resursa zaprasza na otwarcie wystawy rysunku i malarstwa Henryka Sarny z cyklu „Moje podróże” pt. „Świątynie i kapliczki”, a o godz. 18.30 wraz z KUL na promocję książki dr Elżbiety Orzechowskiej „Prawda i pamięć. Wspomnienia”.

Reklama