Test szóstoklasistów: Zwierzę i jego przyjaciel

2 kwietnia 2009
Część humanistyczna łatwa, matematyka trochę trudniejsza - oceniają szóstoklasiści swój pierwszy w życiu poważny egzamin. Stres już za nimi. Szóstoklasiści z

uczniowie ostatnich klas podstawówek pisali dziś godzinny tzw. test kompetencyjny. Sprawdza on wiedzę absolwentów szkół, choć jego zaliczenie nie jest warunkiem przyjęcia do gimnazjum. - Najistotniejsze jest samo przystąpienie do egzaminu. Wynik jest ważny tylko w przypadku, gdy ktoś chce się dostać do gimnazjum poza rejon - wyjaśnia dyrektor PSP nr 13 Tadeusz Ozimek.

Szóstoklasiści z "trzynastki" - a było ich 57 - przystępowali do sprawdzianu nieco zestresowani. - Trudno się im dziwić. To pierwsza w ich życiu taka próba. Stąd często te rumieńce na twarzy - komentuje dyrektor.

Dziewczęta z PSP nr 13 przyznają, że denerwowały się trochę. Ale chłopcy zapewniają, że raczej nie. Zgadzają się jednak z koleżankami, że część matematyczna sprawiła im trochę więcej kłopotów. - Były tzw. otwarte zadania, nie zrozumiałem wszystkiego. Nie zdążyłem ze wszystkimi obliczeniami. Było za mało czasu - opowiada Piotrek Szot.

Za to część humanistyczna okazała się całkiem przyjemna. - Ogólnie mówiąc teksty dotyczyły zwierząt - bocianów i ssaków. Należało odpowiedzieć na pytania związane z tymi tekstami, a potem napisać opowiadanie o przyjaźni człowieka i zwierzęcia - dodają Oliwia Godzisz, Ola Soból, Paulina Zielińska, Klaudia Michalak.

Większość szóstoklasistów twierdzi, że zależy im na dobrym wyniku. - Będziemy wtedy mogli wybierać gimnazjum - mówią.

(bdb)