To była prawie fabryka alkoholu

30 października 2008
Hurtowe ilości spirytusu i wyrobów tytoniowych znaleźli u trójki radomian policjanci i funkcjonariusze radomskiej izby celnej. Towar trafiał na okoliczne targowiska. Oczyszczali spirytus przemysłowy





Dwaj mężczyźni i kobieta podejrzani są o wprowadzanie na rynek nielegalnego alkoholu i papierosów. Podczas przeszukania posesji należącej do 60-latka policjanci znaleźli pracującą destylarnię, gdzie oczyszczany był spirytus przemysłowy. Zabezpieczyli pięć 1000-litrowych pojemników ze spirytusem. - Były tam filtry i urządzenia do odbarwiania i oczyszczania spirytusu, butelki plastikowe i nakrętki przygotowane do rozlewania - informuje Aleksandra Banaszczyk z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu.

To nie koniec efektów wspólnej pracy celników i policjantów. - Zatrzymaliśmy także 48-letniego mężczyznę i jego 24-letnią konkubinę. W czterech garażach wynajmowanych przez parę na terenie miasta znajdował się alkohol i papierosy bez polskich znaków akcyzy - dodaje Banszczyk.

Łącznie zabezpieczono 335 litrów spirytusu w plastikowych butelkach i ponad 7 tysięcy paczek papierosów. Rynkowa wartość  towarów to ponad 70 tys. zł. Skarb Państwa stracił blisko 63 tys. zl.

Towar został przekazany funkcjonariuszom Izby Celnej. Dalsze postępowanie w tych sprawach prowadzi sekcja dochodzeniowo - śledcza KMP w Radomiu.

(gmar)

Fot.: KWP Radom