Tragedia pod Marculami i trzy wypadki
Wczoraj ok. godz. 16, z Iłży w kierunku Starachowic jechał ford mondeo. - W okolicyi Marcul, podczas wyprzedzania pojazdu, aby uniknąć zderzenia czołowego z samochodem nadjeżdżającym z naprzeciwka, kierowca forda skręcił w lewo, wpadając do rowu i uderzając w nasyp. W aucie znajdowały się dwie osoby: 54-letni kierowca i pasażerka. Mężczyzna zginął na miejscu, a kobieta trafiła do szpitala - mówi Justyna Leszczyńska z radomskiej policji. Funkcjonariusze wyjaśniają okoliczności tego wypadku.
W Radomiu wypadek miał miejsce ok. godz. 18. Opla astrę prowadziła 26-letnia kobieta; jechała ulicą Narutowicza od ul. Kościuszki. Na przejściu dla pieszych opel nie ustąpił pierwszeństwa pieszemu i potrącił 48-letnią kobietę, która została przewieziona do szpitala.
- Kolejne zdarzenie miało miejsce na ulicy 1905-roku o tej samej godzinie. Jadący w okolicy przejścia dla pieszych prawym pasem samochód zatrzymał się, aby ustąpić pieszym pierwszeństwa. Natomiast jadący lewym pasem fiat seicento, kierowany przez 44-latka, nie zatrzymał się przed przejściem i potrącił pieszą. 53-letnia kobieta trafiła do szpitala - relacjonuje Leszczyńska.
Do potrącenia trzeciego pieszego doszło także w Jedlnii Letnisko. Około godz.20 w okolicach ulicy Radomskiej 36-letni mężczyzna wbiegł wprost pod nadjeżdżający pojazd. Pieszy trafił do szpitala.
Policjanci prowadzą czynności mające na celu wyjaśnienie okoliczności tych zdarzeń. - Apelujemy do kierowców o zachowanie ostrożności, szczególnie w pobliżu przejść dla pieszych, a poza miastem o baczniejsze zwracanie uwagi na pobocza. W strugach deszczu, we mgle, piesi i rowerzyści są po prostu niewidoczni i na reakcję kierowcy, tak jak w tym przypadku, bywa czasem za późno. Policjanci nakładają mandaty na wszystkich pieszych, którzy m.in. przechodzą przez jezdnię w miejscach niedozwolonych oraz kierowców, którzy stwarzają zagrożenie na przejściach dla pieszych - dodaje Leszczyńska.
(kat)